Klub Łużyc Lubań istnieje od 1945 roku i właściwie od początków swojego istnienia zmuszony jest zmagać się z trudnościami, brakiem odpowiedniego sprzętu i złym stanem boiska. Choć klub odnosił wiele sukcesów, a jako Sparta grał nawet od 1957 roku w II lidze, historia zdaje się zataczać koło. Obecnie, po spadku do ligi V, prezes Łużyc Jan Hoffbauer wobec ciężkiej sytuacji materialnej klubu zmuszony został do szukania wsparcia wśród lubańskich radnych. Sytuację klubu omawiano podczas obrad ostatniej sesji Rady Miasta. Salę Rajców odwiedzili najmłodsi gracze, jak podkreślał prezes – duma i nadzieja Łużyc.
- Mamy świadomość trudnej sytuacji klubu – zapewnia burmistrz Konrad Rowiński. – Faktem jest, że na terenie Lubania nie ma on bogatych sponsorów, a dotacje z funduszy miasta, choć spore, są niewystarczające.
Mimo istnienia kliku poważnych gestorów, klub w żaden sposób nie osiąga budżetu nawet innych drużyn IV-ligowych. Miasto przekazało w tym roku Łużycom Lubań 71 tys. zł. Radni rozważają dodatkowe wsparcie. Tymczasem padł pomysł utworzenia specjalnej rady sportu, która miałaby monitorować rozwój tej i wielu innych dyscyplin w mieście.
- Jest to rzeczywiście możliwe – mówi Konrad Rowiński. – Ustawa o kulturze fizycznej przewiduje takie ciało, które odpowiedzialne jest za szeroko pojmowaną strategię sportu. Rada powinna powstać do końca tego roku.
W odpowiedzi na problemy klubu otwartą i spontaniczną pomoc zaoferowała również przewodnicząca rady – Małgorzata Grzesiak. Radna zaproponowała zakup piłek z prywatnych środków przedstawicieli miasta, które następnie zostaną zaopatrzone w ich autografy. Piłki trafią na boiska już podczas najbliższych jesiennych rozgrywek.
Z dnia: 2007-09-04, Przypisany do: Nr 17(328)