Największy jednak sylwestrowy bal zafundowały mieszkańcom naszego miasta władze Lubania, powierzając jego organizację Miejskiemu Domowi Kultury. Już od godziny 22.00 na scenie ustawionej tradycyjnie pod ratuszem występował duet Tekila. Wokalistki zaprezentowały swój bogaty repertuar, w którym znalazły się aktualne znane przeboje.
Pół godziny przed północą plac pod ratuszem zaczął pomału się zapełniać. Zanim wybiła 24:00 bawiła się już tam wielka rzesza lubanian. Wiele osób opuściło na ten czas swoje imprezy aby wspólnie przywitać nowy rok. Od bardzo młodych do dojrzałych – wszyscy bawili się doskonale. Stary rok ze sceny żegnali zastępca burmistrza Henryk Rogacki i dyrektor MDK Kazimierz Kiljan. To oni wspólnie odliczali minuty do nadejścia nowego 2007 roku, by w momencie jego przybycia wznieść toast za powodzenie mieszkańców. Podobne toasty i życzenia składano sobie na placu jeszcze przez długi czas. A w tym czasie na niebie rozkwitały przepiękne pióropusze fajerwerków.
Tegoroczny sylwester pod ratuszem a więc największy bal Lubania - w ocenie organizatorów - był jednym ze spokojniejszych i bardziej udanych na przestrzeni ostatnich lat.
Zabaw w lokalach także nie zabrakło. Choć największą popularnością w tym roku cieszyły się prywatki, to jednak na balu przy ul. Rybackiej panował wielki tłok. Jak mówi właścicielka Halina Skibińska, chętnych było więcej ale z żalem musiała im odmawiać. Jej lokal i tak musiał pomieścić ponad sto pięćdziesiąt osób. I wszyscy bawili się doskonale do rana.
Czyżby to znaczyło, że zaczynamy się otwierać na innych, że brakuje nam znowu drugiego człowieka? Oby ten nowy rok przyniósł wszystkim tyle radości, co ostatni sylwester.
Z dnia: 2007-01-09, Przypisany do: Nr 1(312)