Technologia przestępstwa
Technika włamań jest prawie zawsze taka sama. Jak mówią poszkodowani, najczęściej w nocy z soboty na niedzielę przestępcy (przestępca?) wywiercają mały otwór w plastikowej ramie okiennej, na ogół tuż pod klamką, i tędy sięgają do mechanizmu otwierania okna. I dalej wiadomo już co się dzieje, choć po prawdzie tak nie do końca. Istnieją dość poważne przypuszczenia, o czym mówią okradzeni, że przez ów otwór pompowany jest gaz, który usypia domowników. Jeśli tak jest to wtedy lokum stoi otworem, a wszystko podane jest niemal jak „na tacy”. Złodzieje zwykle szukają większych pieniędzy i kosztowności - to głównie ich interesuje. Zdarzały się przypadki, że po wejściu do domu i po wyrządzeniu pewnych szkód i bałaganu nic nie zabierali. Gardzili nawet drobnymi pieniędzmi. Wtedy takie włamanie wyglądają jakby ktoś je dokonywał nie dla kradzieży, ale ot tak „dla sportu”.
Więcej w bieżącym numerze.