Jak sama mówi, śpiew towarzyszył jej odkąd pamięta. Początkowo próbowała swoich sił w szkolnych chórkach i kościelnych scholach, w końcu trafiła do Miejskiego Domu Kultury. To tutaj diament jej talentu poddany został ostatecznym szlifom, tu trafiła pod skrzydła profesjonalisów, którzy w odpowiedni sposób pokierowali jej karierą, tu wreszcie zaczęła odnosić pierwsze sukcesy.
- W festiwalu piosenki studenckiej próbowałam swoich sił już przed rokiem, jednak bez większych sukcesów – wspomina Marzena. - Wówczas wystąpiłam z rockowym repertuarem i przy akompaniamencie gitary akustycznej. Tym razem wybrałam spokojniejsze utwory - „Brzydka ona, brzydki on” Katarzyny Groniec oraz „Szybę” z musicalu Metro. To repertuar, który daje większe szanse na zaprezentowanie wokalnych możliwości.
Jak sama mówi, przygotowania do festiwalu pochłaniały mnóstwo czasu i energii. Sukces nie byłby możliwy, gdyby nie merytoryczne i fachowe wsparcie instruktora Leona Iwińskiego oraz Jana Ślusarza, który współpracował przy aranżacji utworów oraz towarzyszył jej występom grą na pianinie.
- Festiwal to ogromne przeżycie, ale przede wszystkim wspaniała przygoda – mówi Marzena. - Zawarłam tam wiele wspaniałych przyjaźni i z pewnością spróbuję swoich sił w przyszłym roku.
Sukces Marzeny nie jest pierwszym osiągnięciem wychowanków Miejskiego Domu Kultury w Lubaniu. Na arenie ogólnopolskiej udało się już zaistnieć kilku zespołom rockowym, dobre wyniki mieli także soliści. Cóż, wygląda na to, że MDK jest prawdziwą kuźnią talentów i pozostaje nam czekać na kolejne laury naszych muzyków.
Z dnia: 2007-12-05, Przypisany do: Nr 23(334)