W moich zbiorach zachowały się portrety fotograficzne lubanian już z lat 50-tych dziewiętnastego wieku ! W roku 1854 Francuz Adolphe Eugene Disderi opatentował aparat fotograficzny z czterema obiektywami, co spowodowało znaczne obniżenie ceny fotografii atelierowej. Bardzo modne stały się wówczas małe portrety fotograficzne tzw. carte de visite, fotografie formatu kart wizytowych (ok. 6 x 9 cm), naklejane na firmowych kartonikach. One to opatrzone były często w ozdobne winiety (owalne, prostokątne, ze złotym obramowaniem, tłoczone itp.) otaczające zdjęcia (fot. 1). Same kartoniki (w kolorach od białego do żółtego, czerwonego, czarnego, niebieskiego) urzekały również bogactwem motywów graficznych. Zawierały znaki firmowe zakładów fotograficznych, zdobyte medale na wystawach krajowych i zagranicznych, dekoracyjne napisy (fot. 2, 3). Pierwsze fotografie wizytowe kopiowano na papierze albuminowym, później na kolodionowym, a w końcu stosowano papier o emulsji srebrowożelatynowej. Z biegiem lat fotograficzne karty wizytowe stały się masową rozrywką. Służyły jako rodzinne pamiątki, prezenty i obiekty kolekcjonerskie. Niska cena tych wizytówek powodowała, że właściwie każdy mieszkaniec ówczesnych Prus mógł zamówić u lokalnego fotografa własny portret. Kolekcjonowano również wizerunki znanych osób (władców, artystów czy aktorów), które sprzedawały się nawet w setkach tysięcy egzemplarzy. W samej Anglii w latach 1861-1867 wykonywano od 300 do 400 milionów kart wizytowych rocznie. Moda na zdjęcia wizytowe szybko dotarła na ziemie polskie. Kurier Warszawski z 15 kwietnia 1855 r. donosił: "Bilety wizytowe fotograficzne. Podług najlepszych ulepszeń Paryzkich wyobrażające na każdym Bilecie Portret w kształcie herbu, oraz ulicę i Nr zamieszkania osoby. Zdejmuje się po kop. 25 za sztukę w Zakładzie Fotograficznym Jana Mieczkowskiego”. Przez cały wiek XIX portrety wykonywano w atelier. Miejsce to odpowiednio dekorowano tak, by przypominało prawdziwe wnętrze mieszkania, a nawet rzeczywisty pejzaż. Ustawiano kolumny, wazony, balustrady, fotele, zawieszano zasłony itp. Odpowiednio malowane ekrany imitowały naturalne otoczenie z drzewami, górami, wodospadami. Portretowani trzymali często w rękach różne rekwizyty podkreślające status społeczny czy wykonywany zawód. Sposób aranżacji zdjęcia uzależniony był od norm etycznych i gustu danej epoki. W latach 60-tych XIX w. dużą uwagę przywiązywano np. do stroju modela. W początkach fotografii portretowej (lata 50-60) na carte de visite ujmowano całe postaci. Najstarsze w zbiorach autora lubańskie zdjęcia gabinetowe pochodzą właśnie z przełomu lat 50/60 XIX w.
Więcej przeczytasz kupując "Ziemię Lubańską"
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)