Rodzinne Ogrody Działkowe PIAST święto plonów obchodzą co roku bardzo uroczyście. Głównym ich celem jest integrowanie środowiska. Co zresztą udaje się doskonale. W tym roku zbiegły się one z jubileuszem 45-lecia ich istnienia. Celebracja dożynkowa rozpoczęła się od części oficjalnej. Prezes Lech Sikorski podsumował działalność ogrodów i zwrócił uwagę na zmiany jakie mają wkrótce zajść, kiedy to działkowcy muszą zdecydować, w jakiej formie prawnej będą dalej funkcjonować, czy pozostaną w dotychczasowych strukturach, czy też wyodrębnią się. Z kolei burmistrz Arkadiusz Słowiński pogratulował członkom ROD PIAST ich działalności, podkreślając m.in., że działkowcy z innych ogrodów zazdroszczą im, choćby tego typu imprez. Poruszył również temat zmian, jakie się wkrótce szykują w temacie ogrodów działkowych, czy pozostawić je w dotychczasowej formie, czy prowadzenia ich samodzielnie. W dalszej części przedstawiciel OZ PZD w Legnicy odczytał w imieniu całego zarządu życzenia z okazji jubileuszu ogrodów oraz na ręce prezesa przekazał pamiątkowy prezent. Z gratulacjami pospieszył również zastępca komendanta policji w Lubaniu Krzysztof Durkalec, który jednocześnie zwrócił uwagę na współpracę w kwestii ochrony działek. Ważnym momentem dożynek było uhonorowanie najlepszych działkowców, a że rok dla ROD PIAST jest jubileuszowy więc i nagród, dyplomów oraz odznaczeń było sporo. Organizatorzy jak zwykle zadbali o wszystko, po to by członkowie ROD PIAST bawili się znakomicie. Nie zabrakło więc kiełbasek i różnych napojów. Atrakcją kulinarną, oczywiście poza kiełbaskami, była jak zwykle pajda chleba z własnoręcznie przez prezesa Lecha Sikorskiego i jego żonę przygotowanym smalcem. Było też coś dla ducha, a ściślej dla uszu, bowiem wystąpił znany i lubiany zespół folklorystyczny Cisowianki z Henrykowa ubańskiego pod kierownictwem Wandy Żuraw z akompaniamentem Jerzego Wawrzyniaka.
Ogródki działkowe są w pewnym sensie sposobem na życie. Na imprezie dożynkowej spotkały się trzy pokolenia. Najmłodszy, Filip Głowacki ma zaledwie trzy i pół roku, ale już dzielnie pomaga rodzicom w uprawie działki. Ma swoje grabki i sadzi z mamą cebulki. Pewnie wyrośnie na miłośnika natury. A ci są dobrymi ludźmi. Oby tylko działki pozostały.
(Teresa Kraska)
Z dnia: 2014-09-11, Przypisany do: Nr 17(496)