Czas pytań
Żadne święto w naszym kalendarzu nie rodzi tyle pytań co Dzień Wszystkich Świętych. Egzystencjalnie pierwsze dni listopada są jednym wielkim znakiem zapytania. Odwiedzając groby nie tylko czcimy pamięć bliskich nam ludzi, którzy bezpowrotnie odeszli, ale też dumamy ogólnie nad ludzkim losem. Jakie przesłanie zostawili nam Ci, których straciliśmy? Czy i jaką mamy wiarę w drogę, która czeka nasze dusze po śmierci? Czy w obliczu ostateczności jesteśmy pewni, dokąd zmierza nasze doczesne życie? Filozoficzna zaduma to jednak nie jedyne pytanie tych dni. Coraz częściej w przestrzeni publicznej pytamy o przenikanie się kultur, sens podpatrywania i naśladowania innych zwyczajów, odzwierciedlających inny punkt widzenia, inny porządek wartości. Co wnosi do naszego życia uczestnictwo w zwyczajach haloweenowych, będących w tak ogromnym kontraście do stosunku do śmierci i przemijania, jaki wynieśliśmy z własnych domów? Czy warto odwracać się plecami do obcych rytuałów, czy może warto dobrze poznać, nie tylko z Wikipedii europejską tradycję? W końcu kultury innych krajów stają się one nam coraz bliższe nie tylko w sensie kulturowym, ale i geograficznym a nawet rodzinnym, poprzez naszych bliskich – emigrantów, wrastających w nowe realia. Obrzędy i święta składające się na kulturę przecież zawsze powstawały przez dokładanie i mieszanie, czego przykładem może być chrześcijańska reinterpretacja pogańskich zwyczajów. Idąc tym tropem, zapytujemy dalej, tym razem o to, jak my sami podchodzimy do własnej tradycji, czy jej umiłowanie jest powierzchowne, czy prawdziwe. Czy nasz szacunek do śmierci i dbania o widzialne pamiątki o zmarłych obejmuje tylko tych drogich nam sercu, czy wszystkich ludzi? Jakie mamy podejście do zapomnianych poniemieckich grobowców, starych cmentarzy wojennych, cmentarzy, po których została tylko pamiątkowa tablica? I w końcu – na ile postawienie zniczy i piękne udekorowanie mogił naszych bliskich i doroczne spotkania z bliskimi bliskich na cmentarzu wypełnione są duchową treścią? Co jest miarą pamięci? Ilość zniczy i wieńców, czy serce pełne wspomnień? I czy jedno przeszkadza drugiemu? Dumamy, pytamy, szukamy rozwiązań, a czas płynie. Dni refleksji mijają i – nawet jeśli nie znaleźliśmy odpowiedzi – pozostawiają w nas ślad.
(Anna Łagowska)