W zimowej przerwie piłkarze mają do dyspozycji halę. Od kilku dni ćwiczą także na świeżym powietrzu. Lubanianie rozgrywają także mecze towarzyskie. W pierwszym zespół znad Kwisy przegrał na sztucznym boisku w Zgorzelcu z BKS Bolesławiec 0:5. Z kolei w drugim Łużyce uległy Piastowi Zawidów 3:8 (1:2). Trener Grzegorz Juszczyk w tym spotkaniu nie mógł skorzystać z wielu podstawowych piłkarzy. Złożyły się na to głównie obowiązki zawodowe, bądź urazy. Zabrakło m.in. Tomasza Gandurskiego, Damiana Bojdzińskiego, Grzegorza Skwary, Grzegorza Malinowskiego, Łukasza Kusiaka, Sebastiana Gawroniuka czy Łukasza Jańczyka. Tego ostatniego w bramce gościnnie zastąpił Kamil Wawrzyniecki (obecnie LZS Zaręba). W polu szansę gry dostali z kolei młodzi piłkarze. Piast szybko objął prowadzenie 2:0. Jeszcze przed przerwą z rzutu karnego kontaktowego gola strzelił Sebastian Andruchów, który został podyktowany za faul na Marku Majce. Po zmianie stron najlepszy w zespole Łużyc Majka kropnął z blisko 30m w samo okienko, bramkarz Piasta nie miał szans i był remis. Po okresie lepszej gry w wykonaniu Łużyc zawidowianie odbudowali dwubramkową przewagę. Łużyce nie rezygnowały i ponownie po strzale Majki, tym razem z rzutu karnego, zrobiło się 4:3. W kolejnych minutach napastnik zespołu z Lubania mógł skompletować hat-tricka, ale jego strzał z rzutu wolnego zdołał obronić golkiper Piasta. Ostatecznie grający niemal w optymalnym składzie Piast (nie zagrał tylko Grzegorz Kazimierski) wygrał 8:3, wykorzystując w ostatnich fragmentach błędy lubanian w defensywie. Bramki dla zawidowian strzelili Tomasz Grabowski, Rafał Wichowski, Konrad Tkaczyk, Wojciech Karolewicz (testowany), Radosław Sareło, Piotr Dzięgleski (testowany), Marcin Michalkiewicz oraz Krzysztof Mazur. W minioną środę lubanianie mieli zmierzyć się z rezerwami Miedzi Legnica, ale z powodów fatalnych warunków atmosferycznych mecz został odwołany. Rundę wiosenną Łużyce rozpoczną 16 marca spotkaniem na własnym boisku z Piastem Żmigród.
Za pomoc w organizacji klub dziękuje Jerzemu Jasińskiemu, Adamowi Białasowi oraz Dream Team'owi Sebastiana Kajdy.
Z dnia: 2013-02-20, Przypisany do: Nr 4(459)