W 1965 roku Brytyjczyk John Shepherd – Baron, zainspirowany automatami, które wydawały słodycze, wpadł na pomysł skonstruowania podobnego urządzenia z gotówką. W ten sposób już dwa lata później Barclays Bank w Londynie zainstalował pierwszy na świecie bankomat. W Polsce pierwsze takie urządzenia pojawiły się dopiero w połowie lat 80-tych. Jak wspominamy swoje pierwsze doświadczenia z bankomatami? Czy dla niektórych z nas mogłyby nie istnieć, czy też trwale wpisały się w krajobrazy naszych miast?
* Elżbieta Jończyk, fryzjerka z Lubania
- Być może wielu ludziom bankomaty są niezbędne i trudno by było im bez nich żyć. To na pewno w pewnym sensie udogodnienie i są one potrzebne, bo niestety banki funkcjonują nienajlepiej, czas ich otwarcia jest zbyt krótki, a bankomaty czynne są przez 24 godz. 7 dni w tygodniu. Bywają też dziwne sytuacje, np. brak pieniędzy w bankomacie lub zablokowanie karty. Kolejna sprawa to taka, że brakuje ich w Lubaniu, a konkretnie na osiedlu Piast. Często się zdarza, że ludzie muszą gonić do miasta po swoje pieniążki. Ja osobiście nie potrzebuję z nich korzystać, jednak opinie moich klientów są różne i życzyliby sobie na pewno aby było ich więcej. Mimo, iż są już tak długo, to banki powinny pomyśleć o tych ludziach, którzy nie mieszkają w centrum miasta i mają daleko do bankomatów.
* Stefania Tarasiuk, motorniczy z Wrocławia
- Jestem mieszkanką Wrocławia i twierdzę, że bankomaty są niezbędne. Korzystam z nich od 20 lat. Przyjeżdżam tu do swojej rodziny i odczułam wielki niesmak, ponieważ stałam w kolejce do bankomatu 20 minut, było to na Pl. 3-Maja. Moim życzeniem byłoby, aby tych bankomatów było więcej.
* Beata Kozak, właścicielka salonu urody w Lubaniu
- Bankomat na osiedlu jest potrzebny z tego względu, gdyż agencja PKO jest czynna w określonych godzinach (9.00 – 16.00), tak jak poczta. Po tym czasie nie ma możliwości pobrania pieniędzy na osiedlu i trzeba jechać do miasta, albo czekać do następnego dnia.
Z dnia: 2007-07-24, Przypisany do: Nr 14(325)