Wprawdzie już w listopadzie 1865 roku, w trakcie Niemieckiej Konferencji Poczty w Karlsruhe, tajny radca dr Heinrich Stephan wystąpił oficjalnie z propozycją wprowadzenia do obiegu „pocztowego listka” (niem. Postblatt), to jednak jego pomysł, potraktowany jako zamach na tradycyjną tajność prywatnej korespondencji, nie ostał się krytyce. Dopiero w końcu 1868 roku Poczta Cesarstwa Austro-Węgierskiego zdecydowała się na rozpowszechnienie odkrytych kart pocztowych. Projektodawcą był profesor ekonomii wiedeńskiej Akademii Wojskowej dr Emmanuel Hermann.
Przez trzy ostatnie miesiące 1869 roku na ziemiach korony Habsburgów rozprowadzono blisko trzy miliony kart pocztowych. Gdy 26 kwietnia 1870 roku wspomniany już dr Stephan powołany został na stanowisko dyrektora generalnego Związku Poczt Północnoniemieckich, postanowił, wsparty powodzeniem austriackich inicjatyw, wprowadzić w życie swój wcześniejszy pomysł. Tym sposobem od 1 maja pojawiły się pocztówki niemieckie z napisem „Korrespondenz-Karte”, a następnie „Deutsche Reichpost Postkarte” z zachowaniem podziału na stronę adresową oraz przeznaczony na korespondencję rewers.
Bardzo skromna szata graficzna pierwszych kart pocztowych szybko uległa znaczącej metamorfozie. Karty z życzeniami noworocznymi z 1871 roku posiadały już okolicznościowe rysunki i wierszyki. Nie później niż w 1876 roku znalazły się w obiegu litograficzne karty z widokami Berlina, Śnieżki, zamku Chojnik, czy też bożonarodzeniowe z motywem ostrokrzewu i jemioły.
W czasach biedermeieru, zwłaszcza w krajach niemieckojęzycznych, obdarowywano się kolorowymi okolicznościowymi obrazkami, które szybko pojawiły się na kartach pocztowych. W latach siedemdziesiątych XIX wieku, w związku z rozwojem usług pocztowych, na szerszą skalę zaczęto stosować druki reklamowe. Początkowo poza adresem i nazwiskiem nadawcy i odbiorcy nie można było umieszczać dodatkowych, nanoszonych odręcznie, informacji.
Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych upowszechnia się ilustracja. Do najczęstszych motywów należały wówczas panoramy miast, zamki, charakterystyczne budynki, widoki kurortów, czy też dziwy natury. Edytorzy korzystający dotąd z tradycyjnych technik drzeworytu, miedziorytu, akwaforty czy litografii skwapliwie sięgają po nowe wynalazki. Wraz z rozluźnieniem urzędowych rygorów, z których najdokuczliwszy dotyczył zakazu umieszczania korespondencji na stronie adresowej, zmienia się charakter ilustracji i rygorystyczny kształt. Pojawiają się karty rozkładane typu leporello, pocztówki sklejane z kilku warstw, podczas oglądania których pod światło świeciły okna, uliczne latarnie, a na niebie pojawiały się gwiazdy i księżyc itp.
Nieustannie rosnąca moda i idący za nią popyt najlepiej dokumentują ówczesne statystyki. Już w 1879 roku wyłącznie poczta niemiecka wprowadziła do obiegu 123 mln kart, a w tym samym czasie w całej Europie przesłano ponad 350 mln. Okres od schyłku XIX wieku do zakończenia pierwszej wojny światowej określa się dzisiaj mianem „złotego wieku karty pocztowej”. Pocztówki stają się rekwizytem kontaktów towarzyskich, rozrywką, reklamą urokliwych miejsc, podkreśleniem znaczących wystaw światowych.
Wydawców kart łączyła oczywista wspólnota interesów. W sierpniu 1900 roku w Niemczech zaledwie w ciągu jednego tygodnia za pośrednictwem poczty państwowej przekazano 9,5 miliona kart, z których mniej więcej połowa posiadała ilustracje. W tym samym roku poczta niemiecka uzyskała dochody rzędu 12-15 mln marek. Był to zatem rzeczywiście złoty interes tak dla samej poczty, jak i przemysłu papierniczego, drukarń, wydawców i dystrybutorów. Aby przybliżyć skalę przedsięwzięcia wystarczy podać, że np. zakład A. Bergereta w Nancy w 1898 roku, zatrudniając 65 osób, wyprodukował 30 mln kart!
Z konieczności skróconą historię karty pocztowej kończę wraz z upływem dziewiętnastego wieku, gdyż zamierzam przedstawić Państwu wybrane ciekawe perełki najstarszych kart wysłanych z Olszyny w tym okresie, a znajdujących się w moich zbiorach. Wybór nie był łatwy, ale zdecydowała ograniczona ilość miejsca, a także chęć pokazania różnorodnych typów.
Najstarsza karta pocztowa z mojej kolekcji została wysłana przez Consum Verein Langenöls przy Schosdorferstrasse w 1874 roku, z ofrankowaniem w kwocie pół grosza i opatrzona stemplem prostokątnym, który miejscowa placówka poczty pruskiej używała do 1876 roku. W lewym rogu awersu znajduje się unikalna pieczęć olszyńskiej spółdzielni używana w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Na odwrocie korespondencja do odbiorcy w Zgorzelcu, opatrzona również wspomnianą pieczątką.
Tylko o trzy lata młodsza (1877 r.) jest kolejna karta ostemplowana pieczątką olszyńskiej Consum Verein, wysłana do Lubania, skasowana już okrągłym stemplem i ofrankowana w kwocie pięciu fenigów. Na odwrocie, podobnie jak na poprzedniej, znajduje się treść handlowa.
O ile dwie poprzednie karty pocztowe nie były typowymi drukami firmowymi, o tyle następna wysłana z Olszyny 12 grudnia 1883 roku, posiadająca już naklejony znaczek o wartości 3 fenigów, jest przykładem druku zakładowego sławnej już w Europie Ruscheweyh & Schmidt Möbelfabrik. Karta wysłana do Cassel jest potwierdzeniem transakcji finansowej.
Zgoła inny charakter a zarazem budowę ma kartka pocztowa wysłana z Olszyny do Wiednia 31.10.1897 roku. Na kartonik, z zapisem adresowym na rewersie naklejone zostało zdjęcie przedstawiające fragment zakładu meblowego Ruschweyha i Schmidta, pod którym znajduje się ręczny napis – „Olszyna nocą…” Poniżej krótka treść, podpisy i urokliwe rysunki nietoperza i motyla.
Nie mogłem nie pokazać moim zdaniem najładniejszej reklamowej kartki wydanej przez olszyńską fabrykę mebli. Jest piękna, w swojej kolorystyce i układzie graficznym. Została specjalnie przygotowana na wystawę przemysłową w Berlinie w 1896 roku. Po lewej mamy wizerunek założyciela - Roberta Ruscheweyh, a w środku sławny już patent rozsuwanego stołu z informacją, iż znajduje się w domach 55 tysięcy rodzin. Kartka zachęca do odwiedzenia przedstawiciela firmy – Carla Krügera, a na odwrocie znajduje się datowany znaczek okolicznościowy z wystawy.
Jak Państwo widzą najstarsze karty korespondencyjne nie były wyszukane w swoich kształtach, a o ich wartości decyduje coś innego – data wystawienia. Dwie następne pozwalają też stopniowo rozkoszować się sposobem wykonania i kolorystyką. Wszystkie niosą istotne informacje i są przykładem ewolucji kartki pocztowej jako pierwszego otwartego nośnika informacji. Prezentowane karty pocztowe są też świadectwem ówczesnego życia, źródłem ciekawych informacji dla kolekcjonera, stanowią też ważki dokument czasu, czasu który nie wróci…
Z dnia: 2011-04-20, Przypisany do: Nr 8(415)