Na tutejszej scenie wystąpiły cztery zespoły i ich goście ze ścisłej czołówki bluesowej naszego kraju – Yellow Cab i gościnnie Adam Wolski z Golden Life, ponadto Green Grass, Zdrowa Woda i na finał Easy Rider. Cały koncert prowadził dziennikarz muzyczny Polskiego Radia - Przemysław Draheim.
- Mówi się, że blues to muzyka klubowa, która najlepiej smakuje w małej zadymionej knajpce – mówił prowadzący. - I po części to prawda. Ale pamiętając to, co na tej sali działo się rok temu, mogę śmiało powiedzieć, że nieważne gdzie, a ważne z kim takiej muzyki się słucha.
Muzycy prezentowali bardzo różne brzmienia – poczynając od akustycznego, tego pierwotnego bluesa, po mocno rockowe granie z gitarą elektryczną w roli głównej. Muzyka wykonywana na scenie MDK miała różne oblicza. Czasem był to nieco chropowaty blues, czasem melodyjny a jeszcze innym razem były to bluesujące humorystyczne piosenki.
Widownia zapełniała się sukcesywnie osiągając w pewnym momencie ubiegłoroczny poziom czterystu osób. I nie byli to tylko mieszkańcy Lubania ale również okolic - Zgorzelca, Pieńska, Zawidowa, Bolesławca.
- Na koncert przyjechaliśmy do Lubania bo łakniemy takiej muzyki – mówi Ryszard Paśnicki ze Zgorzelca. – Jest nam potrzebna w naszej szarej codzienności. W natłoku spraw i nieustającej gonitwie ona szczególnie potrafi wyciszyć. Od czterech lat nie byłem na takim koncercie. Dla mnie jest to coś wspaniałego – słuchać dobrej muzyki w przepięknej sali tutejszego domu kultury, w której jestem pierwszy raz, i we wspaniałej atmosferze.
Publiczność bawiła się znakomicie reagując na każdy przejaw wirtuozerii płynącej ze sceny. A prawdziwy jej pokaz dał Andrzej Wodziński z Easy Rider, który włączał się ze swoją gitarą w występy innych grup doskonale improwizując, co momentami przybierało charakter swego rodzaju dżem session.
Tej niezwykle interesującej imprezie muzycznej, której pomysłodawcą jest dyrektor MDK Kazimierz Kiljan patronował burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński.
Z dnia: 2011-02-16, Przypisany do: Nr 4(411)