I choć sama nazwa brzmi bardzo urzędowo, to jego realizacja sprawia uczestnikom wiele radości. Przedsięwzięcie, które rozpoczęło się 7 grudnia jest współfinansowane ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Prowadzone są szkolenia z szerokiego zakresu. Między innymi uczestnicy poznali historię mody, co dla kobiet szczególnie jest bardzo atrakcyjnym tematem. Na zajęciach praktycznych panie przygotowywały stroje retro, w których wystąpią w lutym na podsumowaniu projektu wykonując w nich menueta. Nauka tego tańca również znalazła swoje miejsce w programie szkolenia. Ponadto odbywały się zajęcia z przedsiębiorczości, fotograficzne, etykiety oraz obsługi komputera i internetu.
- Uczestnikami projektu są mieszkańcy Lubania w wieku do 64 lat – mówi dyrektor Łużyckiego Centrum Rozwoju w Lubaniu Marzena Różańska. – Jego celem jest zaktywizowanie 25 mieszkańców miasta w lokalnej inicjatywie ukierunkowanej na rozwój edukacji i podnoszenie kwalifikacji oraz propagującej samoorganizację. Przygotowany przez nas projekt umożliwia uczestnikom nabycie wiedzy i nowych umiejętności w wyniku udziału w cyklu powiązanych ze sobą szkoleń, bazujących na tematyce z wykorzystaniem tradycji tekstylnych naszego grodu. Ponadto pozwala na pogłębianie umiejętności przydatnych na rynku pracy i w życiu osobistym, propagowanie idei uczenia się przez całe życie, rozwijanie lokalnej inicjatywy społecznej, przekazywanie pozytywnych przykładów dotyczących korzyści płynących z realizacji przedsięwzięć społecznych aktywizujących mieszkańców.
Sami uczestnicy mówią, że kiedy przeczytali ogłoszenie z ofertą takiego cyklu szkoleń, od razu się zdecydowali. Przede wszystkim dlatego, że była atrakcyjna a poza tym chcieli coś zrobić ze swoim życiem.
- Ja namówiłam swoją córkę, która po dwudziestu latach pracy w straży granicznej została zwolniona i trudno jej było pogodzić się z nową sytuacją, abyśmy razem wzięły udział w programie – mówi pani Magda. – Sama też zawsze byłam osobą aktywną, więc ta oferta była dla nas idealna. Trochę może i terapeutycznie.
Część osób, na początku zainteresowana była tylko jakąś jedną dziedziną, np. obsługą komputera czy internetu ale ponieważ program był szerszy musiały uczestniczyć we wszystkich zajęciach. I dzisiaj nie żałują.
- Mnie zainteresowały zajęcia dotyczące tekstyliów, bo z ofertą kursów komputerowych spotykamy się stosunkowo często – mówi pani Ewa. – A takiej propozycji dotychczas nie było.
Z zainteresowaniem spotkał się wykład dotyczący historii Lubania, który również znalazł się w ramach programu. Jak mówią uczestnicy dowiedzieli się wielu ciekawych, dotąd nieznanych faktów o przeszłości miasta.
Pani Barbarze z kolei głównie zależało na nauce posługiwania się internetem. Dzieci i wnuki mieszkają daleko a to narzędzie jej zdaniem skraca odległość. Bo kiedy ma się częsty kontakt z najbliższymi, mniej się tęskni.
- Mnie o kursie poinformował syn - mówi pani Renia. - A ponieważ ja w Lubaniu praktycznie bywam wszędzie, a tutaj mnie jeszcze nie było, wzięłam ze sobą koleżankę Jadwigę i się szkolimy.
W lutym projekt zostanie zakończony. Krótkie, bo trwające zaledwie kwartał, przedsięwzięcie przysporzyło uczestnikom wiele radości, poszerzając przy okazji ich horyzonty i wiedzę.
Z dnia: 2011-02-02, Przypisany do: Nr 3(410)