Zapewne każdemu z nas robi się ciepło na sercu kiedy może komuś sprawić przyjemność i tym samym pomóc, a że jesteśmy społeczeństwem solidarnym, i to się chwali, to widać jak z roku na rok ludzi dobrej woli jest więcej! Przecież każdy z nas może zostać świętym Mikołajem. W tych dniach każdy mógł zrobić coś dobrego kupując jedno opakowanie więcej i podzielić się z innymi. W ocenie wolontariuszek z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Lubaniu Aleksandry Piątkowskij i Aleksandry Piwko, dary najczęściej wrzucają rodzice z dziećmi, co jest dobrym dla nich przykładem na to, że należy dzielić się z innymi. Wiadomo, że nie każdy przyzna się do tego, że jest w potrzebie a dzięki takim akcjom mamy pewność, że obdarowane zostaną właściwe osoby. Paczki trafią do najbardziej potrzebujących osób, wg list sporządzonych przez pedagogów ze szkół w Lubaniu. Pragnę nadmienić, że owe wykazy utworzone zostały na podstawie liczby uczniów z rodzin najbardziej tej formy pomocy potrzebujących. Ktoś kiedyś powiedział, że być człowiekiem to znaczy być samym wśród ludzi... Na ile jest w tym prawdy nie wiadomo, ale na pewno w trudnych sytuacjach zawsze znajdzie się ktoś, kto nawet mimo swojego ubóstwa wyciągnie pomocną dłoń. Tak było w ciągu tych kilku dni, kiedy to wolontariusze, m.in. uczniowie z liceum policyjnego w Lubaniu, pełnili dyżury przy zbiórce żywności w wybranych sklepach na terenie miasta i pobliskich miejscowości. W sumie w całej akcji brało udział ponad 230 wolontariuszy. W ciągu tych kilku dni zebrano rekordową liczbę żywności, bo 3610 kg, w porównaniu do roku poprzedniego o 279 kg więcej! Cała zebrana żywność została posortowana przez wspomnianych wolontariuszy, którzy również pod opieką zaprzyjaźnionej z lubańskim SKOB-em Ireny Leszczyńskiej dzielili ją do paczek. Zapewne, dzięki temu przedsięwzięciu niejedna dziecięca buzia będzie zadowolona.
Z dnia: 2010-12-15, Przypisany do: Nr 24(407)