Na cześć przybyłego do Lubania około godziny 17.00 cesarza władze pod wieczór iluminowały miasto. Jak odnotował miejscowy kronikarz, Napoleon był bardzo przyjacielski i łaskawy. Na dłuższe spotkania nie było jednak czasu. Zakwaterowany wraz z wodzem sztab cesarski nieustannie pracował nad przygotowaniem rozkazów bojowych i jak najlepszym rozlokowaniem wojsk. Jutro, tj. 21.08.1813 r. Napoleon zamierzał wydać pod Lwówkiem bitwę Armii Śląskiej Blüchera. Przez prawie całą noc Bonaparte nie zmrużył oka – dyktował rozkazy do poszczególnych dowódców korpusów. Pomiędzy 12 w nocy a 5 nad ranem wydał 8 rozkazów bojowych (corespondance od nr 20428 do nr 20235 ) . Pierwszy rozkaz wysłany został o północy do dowódcy XI Korpusu marszałka Alexandre Mcdonalda, stacjonującego w Lechowie. Następne cztery skierowane były do szefa sztabu Alxandre Berthier (ok. 1 w nocy, 3.30, 5.00, tuż po 5.00 rano). O godzinie 3.00 spod ręki cesarza wyszedł rozkaz do barona Corbineau w Zgorzelcu, a o godz. 4.00 do marszałka Marmonta w Ocicach. Ostatni rozkaz skierowany był do dowódcy III Korpusu w Neya w Brzeźniku. O świcie ze sztabu rozesłano do poszczególnych korpusów bitewny rozkaz dzienny (l' ordre de bataille). Zgodnie z rozkazami Ney miał uderzyć na prawe skrzydło nieprzyjaciela przez Bolesławiec i Żeliszów. Marmont miał zaatakować po lewej stronie Lwówka, a Mcdonald z Lauristonem na wprost. Przed krótką drzemką Napoleon miał jeszcze przesłuchać (tuż po 5.00 nad ranem) ok. 20-30 jeńców różnych stopni, narodowości i korpusów. Chciał bowiem zorientować się przed bitwą z jakimi formacjami nieprzyjaciela przyjdzie mu walczyć. Około godziny 9.00 rano 21 sierpnia cesarz wyruszył sześciokonnym zaprzęgiem z Lubania do Lwówka, do którego przybył o 10.00. W drodze towarzyszył mu król Neapolu Joachim Murat. W Lwówku Bonaparte przebywał dwie doby. Nie dane mu jednak było pokierować do końca rozpoczętą bitwą, gdyż kwatera główna otrzymała niepokojące wieści: armia austriacka z Czech podąża na stolicę Saksonii! Przed odjazdem do Drezna Napoleon przyjął jeszcze delegację mieszczan z Lubania i czeskiego Liberca, proszących o łaskę dla ich miast. Cesarz kierując się na Drezno ponownie przybył do Lubania wraz z Muratem i całym sztabem ok. godziny 14.00 23 sierpnia 1813 r. W drodze towarzyszyli mu polscy i włoscy gwardziści. Nie zatrzymując się w mieście Napoleon podążył dalej do Zgorzelca, gdzie zajął kwaterę i przenocował.
Progi domu von Hüllesheima przy Richterstrasse 2 w Lubaniu przekroczył jeszcze jeden znamienity gość, równie wielki mocarz ówczesnej Europy – car Rosji Alexander I. Było to kilka miesięcy przed Napoleonem. 19 kwietnia 1813 r. car wraz z armią Kutuzowa przybył do miasta. Na jego cześć zbudowano przy słupie milowym w pobliżu Bramy Nowogrodzieckiej – bramę triumfalną. Całe miasto również, tak jak podczas wizyty Napoleona, iluminowano. Sztab wraz z carem zakwaterował w „Hüllesheimschen Haus”. Z wizyty w mieście zachował się nawet w zbiorach niemieckich odręczny list cara napisany do siostry Katarzyny. Na drugi dzień 20 kwietnia w górnej sali lubańskiego ratusza odprawiono nabożeństwo w obrządku grecko-katolickim za zdrowie monarchy. Po mszy car pozdrowił mieszkańców miasta. Kroniki miejskie odnotowują jeszcze jedną wizytę cara Alexandra I w naszym mieście. 22 maja 1813 r. przybył on do Lubania w towarzystwie króla Prus Fryderyka Wilhelma III. Podczas gdy car zajął poprzednią kwaterę, Fryderyk zamieszkał w „Weinerschen Hause” na Richterstrasse 3 (dziś znajdują się w tym miejscu pokoje gościnne Państwa Golis przy ul. Spółdzielczej). Dzień później obaj monarchowie udali się do Lwówka. Wiele jeszcze znanych osób kwaterowało w domu von Hüllesheima. Wśród nich warto wymienić marszałka Alexandre Mcdonalda (kwaterował 31.08.1813 r.), czy feldmarszałka Gerharda Leberechta Blüchera (kwaterował 05.09.1813 r.). Stowarzyszenie Miłośników Górnych Łużyc podjęło decyzję o odsłonięciu granitowych tablic, upamiętniających pobyt w naszym mieście cesarzy: Napoleona Bonaparte i cara Alexandra I. Uroczystość odsłonięcia odbędzie się 2 czerwca br. na ul. Spółdzielczej w Lubaniu.
Prezes Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc
Janusz Kulczycki
W artykule wykorzystano informacje zawarte w książce Mariusza Olczaka "Kampania 1813", Warszawa 2004.
Z dnia: 2007-05-22, Przypisany do: Nr 10(321)