Do zespołu ręcznych dzwonów Greendale Community Church z Milwaukee w Stanach Zjednoczonych, grającym na tzw. Bell Campana - co można tłumaczyć z jęz. włoskiego jako cudowne dzwony - należy 14 osób, które grę na wspomnianych instrumentach ćwiczą każdego tygodnia, by raz w miesiącu uświetniać nabożeństwa. Kunszt instrumentalistów uzupełniał także 35-osobowy chór śpiewaczy. Ten szczególny sposób wykonywania muzyki zakorzeniony jest w anglosaskiej tradycji muzycznej, ale nieobcy jest również regionowi wschodniej Saksonii, której kilka miejscowości na swej koncertowej trasie chór Greendale Community Church z Milwaukee odwiedził. Dzięki precyzyjnym ruchom muzyków i poprzez odpowiednie poruszanie dzwonami, z uczuciem i w jednakowym rytmie, można było usłyszeć znane melodie, które brzmiały w ich wykonaniu niezwykle efektownie. Było to kilka znanych melodii, ale w repertuarze znalazło się także wiele kompozycji dla miejscowego odbiorcy całkiem nowych. Muzycy zaprezentowali zatem utwory inspirowane pieśniami ludowymi z Jamajki, melodyką afrykańską, a nawet chorałem gregoriańskim. Znalazły się wśród nich oraz aranżacje takich kompozytorów jak m.in. Sondra Tucker, J.D. Frizzel, Pepper Choplin, Ola Gjeilo, Cynthia Dobrinski. Była to zatem muzyka filmowa i liturgiczna, radosna, żywiołowa, ale i refleksyjna zarazem. Zainteresowani niecodziennymi instrumentami mogli po koncercie sami spróbować wygrać kilka dźwięków, co wcale nie było takie łatwe. Wszyscy byli jednak zgodni co do jednego - koncert chóru Greendale Community Church z USA zrobił niesamowite wrażenie i pokazał nowe oblicze muzyki. Jednak - jak zapowiada ks. Cezary Królewicz – to nie koniec niespodzianek, bo na jesień w lubańskim kościele ewangelickim przygotowywany jest równie niezwykły i zaskakujący koncert.
Z dnia: 2010-07-28, Przypisany do: Nr 14(397)