- A więc ukończyli sezon z takim samym dorobkiem jak trzecia drużyna - Granica Bogatynia, klub o budżecie 3,5 razy większym od naszego zespołu – zauważa prezes Łużyc Jan Hofbauer.
Nie jest wiec źle. Należy tu jeszcze dodać, że drużyna seniorów w dużej mierze oparta była na wychowankach, korzystała bowiem z pięciu najlepszych juniorów. Mowa tu o Marcinie Żyłkowskim, Pawle Jakimowiczu, Łukaszu Janiczyku, Rafale Czułowskim i Damianie Bidzinskim. Może z tego właśnie powodu, zaangażowania wspomnianych wyżej młodych zawodników na poziomie seniorskim, zdecydowanie słabiej wypadli w zakończonym sezonie juniorzy młodsi i starsi Łużyc. Jak się wydaje nie bez znaczenia tu były także liczne absencje z różnych przyczyn wielu zawodników i to zarówno na meczach jak i na treningach...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2009-12-15, Przypisany do: Nr 24(383)