A szkoda, bo za nami już pierwszy kwartał i nawet się nie obejrzymy jak nastanie grudzień, ostatni miesiąc dany przez ustawodawcę na wymianę dokumentu. A bez nowego zaczną się problemy – choćby w banku czy innych instytucjach, w których musimy się legitymować. Na początku roku do wymiany było jeszcze około sześciu tysięcy dowodów i jak się okazuje na dzień dzisiejszy liczba ta niewiele się zmniejszyła.
- Warto już teraz pomyśleć o wymianie dowodu, dopóki w biurze dowodów nie ma jeszcze nawału – apeluje zastępca burmistrza Henryk Rogacki. – Nie chcę być złym prorokiem ale przewiduję, że w grudniu w związku z kolejkami będziemy się denerwować, kłócić a to jest naprawdę niepotrzebne. Lepiej teraz spokojnie sprawę i tak nieuniknioną załatwić. Tym bardziej, że nie od Lubania zależy cała procedura i w związku z tym czas oczekiwania. Nasi urzędnicy jedynie przyjmują dokumenty i wprowadzają dane w elektroniczny system komputerowy. Reszta należy już do centralnego biura w Warszawie, gdzie następuje praktyczna realizacja wniosku. To właśnie stamtąd pocztą kurierską otrzymujemy gotowe dowody, które są wydawane mieszkańcom. Niech nikt nie myśli, że tu na miejscu się je przygotowuje i jeśli ktoś ładnie poprosi, to po znajomości dokument otrzyma wcześniej. Jest to po prostu niemożliwe bo urzędy w całej Polsce są tylko pośrednikami...
Więcej o wydarzeniach w Lubaniu w drukowanym wydaniu "Ziemi Lubańskiej"
Z dnia: 2007-04-17, Przypisany do: Nr 8(319)