Bo jak wiadomo nieruchomości te, pozostające w zarządzie PKP, stoją na gruncie należącym do gminy miejskiej Lubań. Więc najlepszym rozwiązaniem jest przejęcie budynków przez właściciela gruntów. I takie też działania - już dawno – władze miasta podjęły.
- Postawiliśmy twarde warunki natury formalnej przejęcia tych budynków. Wszystkie czynności związane z inwentaryzacją zostały wykonane na koniec czerwca ub.r. - komentuje Henryk Rogacki, zastępca burmistrza Lubania. – Od lipca trwa taki okres wyczekiwania i wiem, że ma on miejsce zarówno po stronie ludzi mieszkających w tych „kolejowych budynkach”, jak i też u nas...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2009-03-18, Przypisany do: Nr 6(365)