Mimo, że luty jest na ogół miesiącem bardzo mroźnym, to ma w sobie taki jeden wyjątkowy bardzo ciepły dzień, w którym wszyscy ludzie czujący do siebie sympatię spędzają ze sobą miło czas i obdarowują się wzajemnie symbolicznymi podarunkami. O to czym się kierują przy ich wyborze zapytaliśmy naszych czytelników.
* Sylwia Grosiewicz – mieszkanka Smolnika
- Przede wszystkim tym, by sprawić przyjemność podarunkiem mojej połowicy. Tylko, jak co roku, ja nigdy nie wiem co to ma być. Wiem, że to jest tylko takie symboliczne, ale bardzo trudne przy wyborze.
* Tomasz Latawiec – mieszkaniec Gryfowa
- Zawsze przy wyborze prezentu sugeruję się tym, aby moja niespodzianka była niezbyt droga, ale za to by sprawiała dużo radości zarówno mojej sympatii jaki i oczywiście mnie przed, w trakcie i po jej spożyciu,. Jest dobry i to nie tylko na Walentynki, ale na różnego rodzaju okazje, można by powiedzieć, że jest prezentem uniwersalnym.
* Krzysztof Turkanik – mieszkaniec Lubania
- Oczywiście zawsze jednym i tym samym, a więc by prezent wywołał dużo uśmiechu, dlatego, że w dzień Św. Walentego można sobie pozwolić na odrobinę humoru przy kupnie. Taką standardową niespodzianką jest już od wielu lat miś, a to pluszowy różnych kształtów, a to w formie kubka, stringów itp. Tak więc jest to podarunek według mnie bardzo sympatyczny.
* Robert Czerwiński – mieszkaniec Lubania
- Walentynki to nie jest tylko dzień wszystkich zakochanych, ale również przyjaciół. Tak więc nie ważny jest prezent, bo czy to będzie najdroższy samochód czy symboliczna tabliczka czekolady, to nie ma większego znaczenia. Zawsze liczy się tylko pamięć o drugiej osobie, którą się lubi, miłuje, kocha.
* Piotr Pruszczyński – mieszkaniec Gryfowa
- Dla mnie w tym dniu najważniejsze jest, by podarować ukochanej osobie coś co posiada w sobie choć małą cząstkę czerwieni, bo jest szczególnie wskazana jako symbol miłości.
Z dnia: 2007-02-06, Przypisany do: Nr 3(314)