Przygotowywane obecnie przedsięwzięcie ma poprawić to, co nie udało się zrobić w latach 90-tych XX wieku, tuż po transformacji ustrojowej. Wtedy były to głównie inicjatywy samorządowe, teraz wszystko ma się odbywać pod kuratelą państwa – głównie wojewody i IPN-u.
Czy ten problem będzie nas jakoś dotyczył? Niestety tak, choć nie wszystkich i nie w jednakowym stopniu. Mamy w naszym regionie miejscowości, które pod omawianym względem są czyste jak łza. Mowa tu o Świeradowie Zdroju, Sulikowie i Zarębie. Tu nie znajdziemy żadnej ulicy z niesłusznym patronem. Tego nie da się już powiedzieć o Leśnej, Zawidowie i Nowogrodźcu.
W pierwszym grodzie zachowała się ulica komunistycznego stupajki – Świerczewskiego. I tu sprawa wydaje się jasna – jest ona nie do obronienia i to nie tylko w świetle zapisów przygotowywanej regulacji. Na spore dodatkowe wydatki z kasy miejskiej powinien się przygotować Zawidów, bo takie przemianowania ulic sporo kosztują. Choć tu, kto wie… Wątpliwości budzą dwie ulice – 1 Maja i Broniewskiego. Pierwsza nazwa niektórym się źle ideologicznie kojarzy, w końcu nie tak dawno próbowano z tego względu dokonać zamachu na samo święto 1 Maja.
Podobnie wygląda sprawa z Broniewskim, któremu wypomina się flirt z władzą ludową i niektóre wiersze pisane ku jej czci. Nie są to jednak na tyle mocne argumenty, że nie wiadomo jak do końca sprawy się potoczą. Ale że to w Nowogrodźcu spotykamy curiosum. Oprócz ulicy 1 Maja znajdujemy tu równocześnie ulicę 22 Lipca, która – jak wiadomo – upamiętnia fakt ogłoszenia manifestu PKWN i oficjalnej instalacji w Polsce władzy komunistycznej. To chyba ewenement na skalę Dolnego Śląska, albo i jeszcze szerzej.
Jak taka nazwa mimo wielu lustratorów dochowała się do dzisiaj? Niechybnie cud!
Używamy sobie na terenie, ale od reliktów nazewnictwa komunistycznego nie jest wolny również sam Lubań. Spore zastrzeżenia u niektórych budzi patronat pl. Okrzei – bojowca PPS, który nie zdążył tak jak Piłsudski wysiąść na przystanku „niepodległość”, gdyż zginął w zamachu, a w dodatku miał dziejowego pecha, ponieważ do niego „przykleiła” się propaganda PRL-u, przyprawiając mu niezłą ideologiczną gębę...
Czytaj więcej str. 3
Z dnia: 2007-02-22, Przypisany do: Nr 4(315)