Hasło przewodnie tegorocznego przedsięwzięcia –„Złe czasy” – nawiązywało do łamania praw wolności słowa w Rosji. Wszyscy, którzy przybyli w piątkowy wieczór do Gimnazjum nr 3, pisali listy w obronie bohaterów, wobec których zostały złamane prawa człowieka. W tym roku broniliśmy: Olega Sańcowa – ukraińskiego reżysera, Daniela Quintero – wenezuelskiego studenta, Raifa Badawiego – założyciela forum „Saudi Arabian Liberals”, Liu Ping z Chin – aktywistki walczącej o przestrzeganie praw człowieka oraz Erina Musajewa – uzbekistańskiego ministra obrony.
Jak zawsze maraton otwierały filmy nawiązujące do działań Amnesty International oraz dobre wiadomości, które dowodzą, że wszystkie listy mają moc i dzięki nim pokrzywdzeniu odzyskują wolność. Atrakcją wieczoru był zespół Jana Samołyka, przy którym gimnazjaliści świetnie się bawili. Sam wokalista był pod wrażeniem naszej młodzieży i wspólnie wykonanego utworu „Złe czasy”. Na Maraton tłumnie przybyli także zaproszeniu goście: Burmistrz Miasta Lubań – Arkadiusz Słowiński, Jan Hofbauer – przewodniczący Rady Miasta, Jan Hałakuć – asystent Burmistrza Miasta Lubań, dyrektor MDK w Lubaniu – Bartosz Kuświk oraz członkowie Rady Miasta: Mieczysław Iwanow, Ryszard Piekarski, Jan Lange, Kamil Glazer, Tomasz Korcz, Mateusz Zajdel, Anna Terenda, Marek Kardela i Ryszard Janik. Kolejną atrakcją wieczoru był pokój „Przesłanie z Fatimy” przygotowany przez ks. Artura Węgla. Sam pomysłodawca powiedział: „W tym pokoju zostało przedstawione wydarzenie, które miało miejsce w 1917 r. w Portugalii, gdzie Matka Boża ukazała się trojgu dzieciom. Jednym z życzeń Matki Bożej była prośba o modlitwę w intencji pokoju na świecie oraz o nawrócenie Rosji”. Po części oficjalnej uczniowie rozpoczęli pisanie listów. W efekcie napisano ich 1512. Późnym wieczorem gimnazjaliści oddali się rozrywkom, które umilały im całonocny pobyt w szkole. Pani Dorota Wajcfelt, oczywiście, zaprosiła wszystkich do wspólnego zumbowania, a DJ Misiek poprowadził dyskotekę. Na scenie pojawili się również nasi młodzi artyści: Dawid Zakrzewski, Adam Kuligowski oraz Dominik Kyrtak „Dominolog”. Po takiej dawce emocji niektórym udało się trochę zregenerować siły i na chwilę zasnąć, ale tylko niektórym…
(IW)
Z dnia: 2014-12-22, Przypisany do: Nr 24(502)