Tej treści korespondencję otrzymaliśmy drogą elektroniczną od lubańskiego Społecznego Komitetu Obrony Bezrobotnych. Aby skargę tę wyjaśnić zapytaliśmy dyrektorkę Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Lubaniu, o co tu chodzi? Jak można tak dyskryminować osoby będące w trudniejszej niż przeciętna sytuacji materialnej?
- Od ubiegłego roku nasza Biblioteka nawiązała współpracę m.in. z wszystkimi przedszkolami miejskimi na terenie miasta Lubań i grupy liczące ponad dwadzieścia osób odwiedzające Oddział dla Dzieci, który zajmował niewielkie pomieszczenie, zwyczajnie się nie mieściły – mówi dyrektor MiPBP Ewa Żbikowska. – W związku z tym dzieci zapraszaliśmy do Czytelni, bo tutaj było znacznie więcej miejsca. Ale z kolei na ten czas Czytelnię musieliśmy zamykać dla innych korzystających, co sprawiało, że pod naszym adresem padały zarzuty m.in. o braku możliwości korzystania z gazet i komputerów. Próbowaliśmy więc prasę przenosić na ten moment do Oddziału dla Dzieci. To się mijało z celem, a i tak nikt nie był zadowolony. Postanowiliśmy więc pomieszczenia po prostu zamienić i przestrzeń oddać do dyspozycji dzieci i młodzieży. Tym bardziej, że z Czytelni rzadko kiedy korzysta naraz duża grupa ludzi, są to zazwyczaj dwie, trzy osoby. W bibliotece zatrudniony został specjalista, który ma pieczę nad informatyczną częścią działalności Biblioteki. Pomaga, ale i kontroluje zgodność korzystania z internetu z regulaminem.
- Głównym zadaniem tej sfery działalności Biblioteki jest edukacja za pośrednictwem internetu – mówi Przemysław Kołbuc, bibliotekarz systemowy informatyk. - Korzystający powinni się u nas dokształcać, a nie korzystać z różnych portali społecznościowych. A przyznam, odkąd tu pracuję jeszcze nie widziałem, żeby ktoś uruchomił wikipedię, a przecież to najpopularniejsza encyklopedia na świecie.
- Zdaję sobie sprawę, że panowie korzystający do niedawna z komputerów od rana do zamknięcia biblioteki nie są zadowoleni, ani ze zmiany pomieszczenia, ani z nowego regulaminu, który m.in. ogranicza czas korzystania z internetu do 2 godzin dziennie, uniemożliwia anonimowe korzystanie z portali i forów społecznościowych, a także zamyka system 15 minut przed końcem pracy biblioteki, ale pamiętajmy że Biblioteka jest miejscem publicznym, obowiązują w niej zasady współżycia społecznego i ogólnie przyjętej kultury osobistej, a Użytkownicy są zobowiązani do przestrzegania Regulaminu Biblioteki, przepisów porządkowych, zarządzeń Dyrektora oraz uwag i wskazówek pracowników Biblioteki. Biblioteka wypełnia swoje zadania statutowe służąc wszystkim mieszkańcom miasta Lubań i powiatu lubańskiego i nie ma mowy o żadnym dyskryminowaniu czy wprowadzaniu „embarga” – podkreśla Ewa Żbikowska.
W poprzednim numerze ZL ukazał się artykuł o reorganizacji działów lubańskiej książnicy, gdzie pisano m.in. iż zamiana ta wpłynie znacznie na poprawę funkcjonowania MiPBP, a także poprawi jakość oferowanych usług oraz umożliwi rozszerzenie oferty zajęć dla dzieci, a nowe umiejscowienie Czytelni pozwoli m.in. bardziej efektywnie wykorzystać księgozbiór pod kątem pracy naukowej.
(JaK)
Z dnia: 2014-08-27, Przypisany do: Nr 16(495)