We wtorek 7. sierpnia br. zwołana została Nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej Gryfowa. Sprawa dotyczyła zaopiniowania projektu uchwały Rady Powiatu Lwóweckiego, dotyczącej restrukturyzacji SPZ ZOZ we Lwówku Śląskim, która spowodowałaby likwidację oddziału wewnętrznego w Gryfowie. Naturalną koleją rzeczy gryfowscy radni negatywnie zaopiniowali tę regulację.
- Rada miejska Gminy Gryfów Śląski stanowczo sprzeciwia się przyjęciu uchwały dotyczącej restrukturyzacji SPZ ZOZ we Lwówku Śląskim, polegającej na likwidacji oddziału wewnętrznego – czytamy w uzasadnieniu przedstawionym przed radnych Gryfowa. - Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem, że likwidacja kolejnego już oddziału w Gryfowie – w tym przypadku oddziału wewnętrznego – przyniesie poprawę ekonomiczną SPZ ZOZ. Nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia, wręcz przeciwnie – likwidacja doprowadzi do zmniejszenia kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia – piszą dalej.
Na wspomnianą sesję zaproszeni byli także przedstawiciele powiatu i lwóweckiego szpitala – starosta Artur Zych i dyrektor SPZ ZOZ Małgorzata Barańska, którzy niestety nie znaleźli czasu, by przybyć na spotkanie z radnymi i mieszkańcami Gryfowa, tłumacząc się przy tym pilnymi obowiązkami.
- Sesja miała się odbyć także po to, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat restrukturyzacji SPZ ZOZ. Przyszło więc wiele ludzi, był też Komitet Obrony Szpitala – mówi przewodniczący Rady Miejskiej Robert Skrzypek. - Zostaliśmy potraktowani nie jak partner, ale jak ktoś zupełnie gorszy. Przerwaliśmy obrady na chwilę, by zapytać starosty i dyrektor SPZ ZOZ czy przyjadą, ale oni stwierdzili, że nie mają czasu aż do sesji powiatowej - dodaje.
Po przerwie, kiedy przewodniczący rady wraz z burmistrzem Olgierdem Poniźnikiem ogłosili to mieszkańcom i radnym, frustracja była tak duża, że Rada Miejska Gryfowa bez wahania podjęła uchwałę o rozpoczęciu konsultacji społecznych z mieszkańcami w sprawie odłączenia się od powiatu lwóweckiego.
Dziwnym trafem również przesunięto termin sesji Rady Powiatu Lwóweckiego, która pierwotnie miała odbyć się nie 13. sierpnia, ale po 20. tego miesiąca. Dla wielu było jasne, że zarząd powiatu nie ma zamiaru pomóc gryfowskiej społeczności.
- Głównym celem naszego spotkania jest poinformowanie o ostatnich wydarzeniach, o tym co się dzieje w kontekście naszych stosunków między Gryfowem a Lwówkiem, a ostatnio te relacje stały się napięte – mówił podczas zwołanej na 8. sierpnia konferencji prasowej burmistrz Olgierd Poniźnik. - Te napięcia ze Lwówkiem są już historyczne. Przez dziewięć lat funkcjonowania powiatu takim naczelnym problemem stała się sprawa ochrony zdrowia. Powiedzieliśmy sobie, że mamy dość takiego dyktatu Lwówka, że wszystko jest z Gryfowa zabierane, a lokalizowane we Lwówku. Doszliśmy do wniosku, że jedno z podstawowych zadań powiatu, jakim jest ochrona zdrowia nie zostało spełnione w stosunku do naszych mieszkańców i dlatego postanowiliśmy wystąpić ze struktur powiatu – powiedział gospodarz Gryfowa.
- Jesteśmy już po rozmowach wstępnych ze starostą jeleniogórskim, bo żeby wyjść z jednego powiatu trzeba się z kolei do innego przyłączyć – mówi Robert Skrzypek. - Wejściem w struktury powiatu jeleniogórskiego niczym nie tracimy, a możemy jedynie zyskać. Jest to dla nas duża szansa, szczególnie pod kątem turystyki. Byłby to dobry pomysł i mocny powiat - zapewnia.
Jak mówią przedstawiciele Komitetu Obrony Szpitala - Helena Okulowska i Donata Widziewicz - likwidacja kolejnych oddziałów w gryfowskim szpitalu nie jest dobrym rozwiązaniem i nie idzie on w parze z ekonomią. Okazuje się bowiem, że Lwówek wespół z Gryfowem mógłby nawet zyskać, ale niestety dyrekcja lwóweckiego SPZ ZOZ nie chce tego dostrzec a jedynie snuje zamierzenia, które nie mają nic wspólnego z logiką i zdrowym rozsądkiem. I tak przyspieszona sesja Rady Powiatu Lwóweckiego odbyła się 13. sierpnia br. w atmosferze napięcia z udziałem mieszkańców i władz Gryfowa. Jednak szanse okazały się znikome. Zwolennicy likwidacji przegłosowali uchwałę i jeśli nic się w najbliższym czasie nie wydarzy, to od 1. stycznia 2008 roku gryfowski szpital będzie funkcjonował bez oddziału wewnętrznego, a to oznacza utrudniony dostęp do usług medycznych dla przeszło 26 tys. okolicznych mieszkańców. Tak więc to był już chyba ostatni akord wspólnego uczestnictwa w powiecie i czas pokaże co będzie dalej. Z pewnością jednak jest to koniec dobrych stosunków między Gryfowem a Lwówkiem – co do tego nie ma wątpliwości.
Z dnia: 2007-08-21, Przypisany do: Nr 16(327)