Eskalacja konfliktu - Starosta
Wprowadzeniem do tematu było przedstawienie przez Walerego Czarneckiego stanowiska Zarządu Powiatu Lubańskiego i Zgromadzenia Wspólników Łużyckiego Centrum Medycznego, dotyczące opieki szpitalnej w powiecie lubańskim, które publikowaliśmy w poprzednim numerze. Starosta podkreślił również, że w jego ocenie określone zaplecze polityczne reprezentowane przez pięciu radnych, którzy złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej - gdzie jedynym punktem było odwołanie Ewy Gutek z funkcji przewodniczącej - jest zainteresowane destabilizacją sytuacji w szpitalu, co oczywiście nie pozostaje bez wpływu na to, co się dzieje wewnątrz spółki. Zdaniem starosty problem został upolityczniony i do tego wsparty przez działanie lekarzy.
- Ja może odniosę się do faktów, które miały miejsce i przedstawię je w ciągu chronologicznym – podsumowywał ostatnie zdarzenia starosta. - Proszę samemu wyciągnąć wnioski. 17 kwietnia ukazuje się w ZL artykuł, w którym oceniana jest sytuacja wewnątrz spółki. Sygnalizuje się problem, że jeżeli do szpitala wróci doktor Krynicki, to w tym momencie duża grupa lekarzy odejdzie. 20 kwietnia – kiedy prezesem był jeszcze Jarosław Mączyński - organizowane jest spotkanie lekarzy, którzy zapewniają swoje poparcie dotychczasowemu zwierzchnikowi. 23 kwietnia spotykamy się jako zgromadzenie wspólników z prezesem żądając od niego wyjaśnień. On gremium uspokaja stwierdzając, że jeżeli pozostaje nadal na stanowisku to sytuację spacyfikuje. 25 kwietnia następuje jego odwołanie. Fakty, które spowodowały podjęcie takiej decyzji przez radę nadzorczą nie są tajemnicą, znajdują się w protokołach. Bieżące kierowanie sprawami spółki - w ocenie rady nadzorczej - było niebezpieczne dla niej – kontynuował starosta. – 26 kwietnia jest sesja absolutoryjna. Pojawiają się oskarżenia kierowane pod moim adresem, że absolutorium udzielone zarządowi zostało opłacone odwołaniem z funkcji prezesa doktora Mączyńskiego. Jest to oczywista nieprawda, ale taką wiedzę się upowszechniania wśród społeczeństwa. 2 maja dziewięciu lekarzy składa wypowiedzenie. W tym samym dniu je wycofują. 14 maja ma miejsce fakt zatrudnienia Ewy Gutek w ŁCM. 21 maja szesnastu lekarzy składa wypowiedzenia. Akcja jest eskalowana i dochodzi do 24 wypowiedzeń. 23 maja jestem na spotkaniu z ordynatorami w szpitalu chcąc dowiedzieć się, co jest przyczyną złożenia tych wypowiedzeń. Lekarze niestety – jak stwierdzili - nie byli przygotowani do tego spotkania. Zostało więc na ich wniosek odłożone do poniedziałku następnego tygodnia. Nie doszło do skutku. 25 maja sygnowane jest pismo z siedmioma postulatami, które do starostwa wpłynęło 28 maja. Na sesji 24 maja pojawia się oświadczenie podpisane przez radnego Andrzeja Kempińskiego złożone przez klub radnych Platformy Obywatelskiej. W następnym tygodniu pojawia się wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej, która ma miejsce 5 czerwca. Czujemy się odpowiedzialni za to by sytuacja zabezpieczenia zdrowotnego w powiecie lubańskim była prawidłowa i podejmiemy wszelkie kroki, aby to miało miejsce. Co do zabezpieczenia sprzętowego mogę ocenić, że nie odbiega ono od wyposażenia innych szpitali a w wielu przypadkach jest nawet lepsze. Dziwią mnie zarzuty lekarzy, którzy poddają w wątpliwość stan szpitalnego sprzętu, przecież do niedawna na nim pracowali i było dobrze. Jak widać nie chodzi tu o dobro pacjenta i spółki tylko o sytuacje, które mają tło polityczne.
Co dalej – prezes ŁCM
Jarosława Mączyńskiego na stanowisku prezesa ŁCM zastąpił Krzysztof Konopka, o czym informowaliśmy w poprzednim numerze. Nie ma łatwego zadania, ponieważ od pierwszych dni jego urzędowania konflikt z lekarzami stale się nasilał, a szpital bez nich nijak funkcjonować nie może. Większość z nich – prawdopodobnie na znak protestu – złożyła wypowiedzenia. Co w takim razie dalej?
- Postawiono przede mną zadanie zabezpieczenia medycznego powiatu w opiekę stacjonarną i w związku z tym, kiedy wpłynęło do mnie kilkanaście istotnych wypowiedzeń i parę mniej ważnych np. konsultantów, natychmiast przystąpiłem do pracy związanej z poszukiwaniem kadry zastępczej – mówi prezes ŁCM. - Podjąłem szereg rozmów z lekarzami z zewnątrz, którzy chcieliby pracować w spółce, mającej więcej możliwości niż SP ZOZ-y, co przekłada się także na płace. Odbyłem też kilkanaście rozmów na temat wycofania wypowiedzeń, innym zaś uczciwie powiedziałem, że jest to już niemożliwe, ponieważ jestem po wstępnych ustaleniach z nowymi pracownikami. Kolejną przesłanką, że nie wszystkim będę mógł cofnąć wypowiedzenia jest głęboka analiza zatrudnienia. Wzorując się na większych szpitalach doszedłem do wniosku, że niektóre obsady etatowe są u nas może zbyt liczne i dlatego trzeba będzie poczynić drobne korekty. W tej chwili mam komplet kadry rezerwowej, choć jeszcze nie z wszystkimi podpisałem wiążące umowy. Zapewniam jednak z całą odpowiedzialnością, że z końcem lipca będziemy dysponować całą kadrą, z jaką chciałbym pracować w tym szpitalu. Wśród personelu znajdą się zarówno lekarze, którzy cofnęli swoje wypowiedzenia, jak też kilku nowych na kluczowych stanowiskach. Oddziały pozostaną te same co dotychczas, natomiast dodatkowo mamy zamiar otworzyć poradnię onkologiczną, której tutaj brakuje. Chciałbym, aby wreszcie pozwolono nam pracować dla dobra społeczeństwa, czemu przede wszystkim ma służyć szpital a nie rozgrywać gry i gierki czy to polityczne, czy to osobiste.
Z dnia: 2007-06-19, Przypisany do: Nr 12(323)