Przeprowadzone już zostały kontrole i zapowiadane są następne.
- Procedury podnajmu istniały zawsze tylko nie o wszystkich wiemy – mówi inspektor Teresa Powicka z UM Lubań. – Jest to bolesne, że mieszkańcy nie chcą nam pomóc w ujawnieniu takich sytuacji a przecież jest tylu uczciwie oczekujących na mieszkania. Czasem nawet po kilkanaście lat. Wiadomo przecież, że jeśli ktoś zgłosi fakt nielegalnego podnajmu, to jego danych nie ujawnimy a przyczyni się do tego, że jakaś rodzina dotąd żyjąca w trudnych a czasem bardzo trudnych warunkach wreszcie doczeka się lokalu, w którym będzie mogła zamieszkać.
Trzeba dodać, że istnieje legalny podnajem. Zdarzają się przypadki, że ktoś wyjeżdża za granicę, czy do innego miasta na dłuższy okres i wówczas istnieje taka możliwość, ale należy to załatwić w sposób przewidziany przepisami. Przede wszystkim fakt ten trzeba oficjalnie zgłosić zarządcy. Wówczas wiadomo, że podnajemca w zamian za opiekę nad mieszkaniem zamieszkuje w nim. Jest to uczciwe postawienie sprawy.
Przeprowadzone tylko w dwóch budynkach kontrole wykazały trzy przypadki nieuczciwego podnajmowania mieszkań. Można sobie więc wyobrazić ile ich jest w skali miasta.
- W tym roku postanowiliśmy sprawie przyjrzeć się bardziej kompleksowo – mówi asystent burmistrza do spraw społecznych Jan Hałakuć. – Na razie kontrole, które przeprowadziliśmy były wynikiem sygnałów jakie do nas dotarły. Potwierdziły się, co skłoniło nas do podjęcia decyzji o przyjrzeniu się każdemu budynkowi będącego w komunalnych zasobach miasta. Jeden po drugim zostaną skontrolowane wszystkie.
Jeśli okaże się, że w danym lokalu zamieszkuje inna osoba czy rodzina niż ta, z którą podpisana jest umowa, to główny najemca straci prawo do niego a nielegalnie zamieszkujący będą musieli opuścić mieszkanie i uiścić podwyższoną stawkę czynszu za czas zamieszkiwania w nim.
- Kontrole, które będziemy prowadzić będą miały szerszy zakres niż tylko ujawnianie nielegalnych podnajmów – kontynuuje Teresa Powicka. – Będziemy także sprawdzali stan techniczny lokalu, bo nie możemy pozwolić na to, żeby lokator zrobił z niego śmietnisko, żeby ściany całe lata nie widziały farby. Jednym słowem nie chcemy dopuścić do dewastacji. W takich przypadkach, za niewłaściwe użytkowanie lokalu, również będą wypowiadane umowy najmu. Podobnie jak tym, którzy po jego otrzymaniu nie zasiedlają go nawet po kilku miesiącach.
Zamiana mieszkań również może być legalna lub nie. Nie można tego zrobić bez zgody urzędu. Każdy taki przypadek musi również zostać zgłoszony w magistracie.
- Nie chcemy działać z krzywdą dla mieszkańców a wręcz odwrotnie, chcemy pomóc tym, którzy uczciwie czekają na lokal – mówią przedstawiciele urzędu.
Strychy, to kolejny pomysł na zminimalizowanie problemów mieszkaniowych w Lubaniu. Często nieużytkowane są dla wspólnoty tylko ciężarem, bo trzeba za nie płacić, i to wcale niemało. W takich przypadkach wspólnota razem z zarządcą może podjąć uchwałę o zrzeczeniu się strychu i przeznaczeniu go do adaptacji, o czym oczywiście należy powiadomić urząd. Gdy znajdzie się chętny na jego zagospodarowanie, członkowie wspólnoty będą płacić za części wspólne mniej a jakaś rodzina zyska lokal.
Miasto szuka różnych rozwiązań w trudnej kwestii mieszkaniowej. Wydaje się, że nowe pomysły przyniosą efekty, przynajmniej w jakiejś mierze.
Z dnia: 2011-08-24, Przypisany do: Nr 16(423)