* Magdalena August z Gryfowa Śl.
- Trochę czasu już od tej matury upłynęło! Pamiętam, że była piękna pogoda, a mój rocznik jako pierwszy zdawał „nową maturę”, więc emocje towarzyszyły wszystkim zdającym. Ogólnie maturę wspominam pozytywnie. Matura była dla mnie największym i pierwszym takim wielkim przeżyciem związanym z egzaminem i stresem, który wówczas miałam okazję poznać. Dla pocieszenia powiem, że matura to dopiero wstęp do tego czym są studia i wszystkiego co się z nimi wiąże, tak dobrego jak i złego.
* Marcin Przybylak z Olszyny
- Pisząc maturę czułem dziwny niepokój. Obładowany byłem ściągami, ale bałem się z nich korzystać. Na samym początku pisania ze stresu nie wiedziałem co, od czego zacząć. Po dłuższym czasie opadło to ze mnie i zabrałem się do pisania. Wszystko to też mogło być spowodowane tym, że byłem słabo przygotowany do matury, mało się uczyłem przed maturą. Dałem jakoś radę, zaliczyłem prawie wszystko, tylko z biologii miałem poprawkę.
* Marta Michańska z Radostowa
- Byłam pierwszym rocznikiem, który zdawał nową maturę, ale i też pierwszym gdzie pojawił się egzamin ustny. Pamiętam, że przedstawiałam prezentację na temat religijny. Najtrudniejszy był dla mnie język obcy w formie ustnej. W formie pisemnej na poziomie rozszerzonym największy kłopot sprawiła mi geografia. Na szczęście nie było matematyki. Największy stres towarzyszył mi podczas egzaminów ustnych. Moim zdaniem stara matura dawała możliwość wykazania się znajomością lektur na przełomie epok, jeżeli chodzi o język polski. Jeżeli chodzi o języki obce wykazałam się ich dobrą znajomością.
* Agnieszka Dąbrowska z Lubania
- Zdawałam maturę w 2005 roku, takie przedmioty jak: język polski, historie, geografię ustną. Najtrudniejszym problemem był ogromny strach, ale też przedmiot historia. Historia, ponieważ musiałam przyswajać duży nakład wiedzy, natomiast pozostałe przedmioty poszły jak z płatka. Bardzo się cieszę, że nie miałam na maturze matematyki z tej racji, że nigdy nie mogłam się jej nauczyć, ponieważ od klas początkowych nauczycielka nie umiała przekazać mi dobrze wiedzy. Jednym słowem matura była fajna, a nauka przychodziła dosyć łatwo. Matura nie była straszna, tylko zjadał strach.
Z dnia: 2011-05-11, Przypisany do: Nr 9(416)