Nagle, w jednej chwili, straciliśmy praktycznie cały ośrodek władzy państwowej, najwyższe dowództwo wojskowe i istotną część najważniejszych polityków parlamentarnej opozycji. To jest ogromna strata dla państwa i Polaków. Każdy z nas – bez względu na zaangażowanie polityczne - poczuł się osobiście dotknięty tą tragedią. I każdy chciał jakoś zaznaczyć, że cierpienie jest także jego udziałem. Jedni brali udział w ceremoniach, inni tu na miejscu chcieli w jakiś sposób oddać cześć tragicznie zmarłym. Na masztach w centrum miasta flagi ozdobione kirem zostały opuszczone do połowy już w dniu katastrofy. Prawie zaraz inne instytucje uczyniły podobnie. Ale też niezliczona ilość flag przybranych kirem pojawiła się w prywatnych oknach i balkonach. Mieszkańcy Lubania, chcąc tu na miejscu uczcić pamięć ofiar katastrofy i dać wyraz jedności z tymi którzy pojechali do Warszawy, pod obeliskiem i pod kościołem Świętej Trójcy składali kwiaty i palili znicze...
Więcej czytaj w drukowanym wydaniu Ziemi Lubańskiej
Z dnia: 2010-04-28, Przypisany do: Nr 8(391)