- 9 września – mówi – udałem się w godzinach popołudniowych na grzyby koło oczyszczalnie ścieków w Lubaniu. Wtedy zostałem zaatakowany przez nieznanych małolatów w wieku gdzieś 12-13 lat. Trafiono mnie w prawe przedramię „kulkami stalowymi, które były powleczone magnesem”. Było ich trzech. Strzelali do mnie z broni pneumatycznej z magazynkiem. Oddawali strzał za strzałem – relacjonuje zdarzenie roztrzęsiony lubanianin.
Po ty fakcie postrzelony mieszkaniec miasta udał się na pogotowie. Była godz. 18.26. Tam dyżurujący lekarz w karcie porady ambulatoryjnej stwierdził „ubytki naskórka na prawej stronie pleców chorego, dwa podobne ślady na ramieniu i przedramieniu prawym – pod skóra przedramienia wyczuwa się obłe niewielkie ciało obce”. Po miejscowym znieczuleniu i nacięciu skóry usunięto śrut – prawdopodobnie typu BBE do broni pneumatycznej, oraz poddano chorego przewidzianym w takich okolicznościach zabiegom leczniczym. O zdarzeniu została powiadomiona policja, która przyjechała do szpitala i przewiozła postrzelonego na komendę celem złożenia wyjaśnień. Jak powiedział oficer prasowy KPP – bada się różne wątki tego niecodziennego zdarzenia.
Z dnia: 2008-09-24, Przypisany do: Nr 18(353)