Od 11 do 15 czerwca ponad dwudziestoosobowa grupa niepełnosprawnych przenosiła na płótna najciekawsze plenery Lubania. W projekcie wzięli udział uczestnicy lubańskich Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz partnerzy z bliźniaczej placówki z Großhenersdorfu i Görlitz.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)
Utalentowana Kasia
Swoje umiejętności zaprezentowało ponad trzydziestu muzyków z całego regionu a Kasia w swojej kategorii zdobyła niekwestionowane pierwsze miejsce, dystansując uczniów z takich metropolii jak na przykład Wrocław.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)
Zlot Zabytkowych Pojazdów
Klub powstał w 2004, a pierwszy zlot odbył się już rok później. Impreza z biegiem lat się rozwija, przyciągając nowych uczestników z kraju i z zagranicy.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)
Być Cyganem
Gadżo czyli nie-Cygan nigdy nie stanie się Romem. Może być najwyżej włączony do kategorii manusipen, ale pod warunkiem zaakceptowania jego osoby przez Cyganów, zyskania ich sympatii, szacunku.
- Zdecydowałam się związać z Cyganem więc tym samym zaakceptowałam jego tradycje i zwyczaje - mówi Anna Kopciuch.
Cygańskość oznacza pewien sposób zachowania, ubierania się, jedzenia, które podkreślają odmienność, czasami w bardzo demonstracyjny sposób.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)
Olszyna nieznana
O pierwszych szkołach na terenie Olszyny i okolicy możemy mówić dopiero od połowy siedemnastego wieku. Oczywiście miejscowi panowie kształcili swoje dzieci, jednak o początkach powszechnego kształcenia można mówić od momentu reformacji, kiedy to idąc za nauką Lutra w zakrystiach rozpoczęły swoją działalność niedzielne popołudniowe szkoły.
Pierwsze doniesienie o szkole w Olszynie znajdujemy w dokumencie pana Olszyny Górnej Caspara von Spillera, który dotyczączy przeniesienia rozprawy w sprawie dziedzicznego tytułu sędziego, po zmarłym w 1591 roku Christofie Lange, z gospody sądowej do miejscowej szkoły. Powodem było zamknięcie tej pierwszej przez wójta na czas żałoby. Dokument ten wspomina również o pisarzu kościelnym, a więc jednocześnie nauczycielu. Następną wzmianką jest informacja z kroniki Olszyny o zamknięciu w 1666 roku szkoły ewangelickiej. Powodem było pozbawienie mieszkańców Śląska swobody wyznaniowej. Specjalne komisje odbierały protestantom kościoły i szkoły, przeganiając pastorów i nauczycieli. Wprawdzie powstała w Olszynie szkoła katolicka, jednak nauczaniem dzieci wyznania ewangelickiego zajmowali się często ich rodzice lub też posyłali je do kościołów granicznych w Biedrzychowicach, Jałowcu czy też Dolnej Wieży. Za udział w nabożeństwach i naukach groziły wysokie grzywny, ale nie odstraszały one śląskich, w tym olszyńskich protestantów. Po zdobyciu Śląska przez Fryderyka II świątynie po łużyckiej stronie przestały odgrywać swoją rolę. Ostatni olszyński katolicki nauczyciel Knerich z powodu braku dzieci ograniczył się do roli dzwonnika. Po 1740 roku ewangeliczne szkolnictwo rozpoczęło się dość dynamicznie rozwijać. Pierwszy nauczyciel Johann Gottlieb Wagner pojawił się w Olszynie już w 1742 roku. W dzień po wprowadzeniu do nowego kościoła pastora Seligera rozpoczęła działalność w swoim budynku nowa szkoła ewangelicka. W jej obiekcie znalazło się również miejsce na mieszkanie dla pastora i kantora. W 1747 roku odkupiono dom od chałupnika Hoffmanna przenosząc do niego szkołę i urządzając w nim mieszkanie dla nauczyciela. Rozporządzeniem pruskiego komisarza rolnego od tego momentu o obsadzie szkół nie decydowali już możni patroni kościoła lecz miejscowe władze gminne. Wprowadzony 12.08.1763 roku Generalny Regulamin Szkolny stał się podwaliną pruskiego szkolnictwa. Opierał się on na dwóch zasadach: wprowadzał przymus nauczania i nauki, wraz z ewentualnymi karami dla opornych rodziców, a także swoisty państwowy egzamin kwalifikacyjny dla nowo zatrudnionych nauczycieli. W Olszynie nakaz szkolny objął dzieci w wieku od 6 do 14 lat. Szybki wzrost liczby uczących się spowodował konieczność organizacji osobnych szkół dla Olszyny Dolnej i Olszyny Górnej. W 1786 roku pod zarządem miejscowego kantora funkcjonowały już trzy szkoły. Kantor Wagner otrzymał pensję w wysokości 36 talarów oraz opłatę szkolną za uczące się dzieci. Pruski regulamin szkolny nakazywał stosowne opłaty. I tak, „za dziecko do czytania w zimie 6 fenigów tygodniowo...kto pisze i liczy” miał grosz do płacenia. Latem opłaty malały o jedną trzecią gdyż odpadały lekcje popołudniowe. Oprócz tej opłaty kantor otrzymywał z okazji długich świąt woreczek z dzwonkiem, z Majątku Średniego sążeń miękkiego drewna, od właścicieli Majątku Górnego sążeń twardego drewna i kopę chrustu. Otrzymywał też deputat płótna. Od 1786 roku zobowiązany był do utrzymywania dwóch nauczycieli dla szkół w Olszynie Górnej i Olszynie Dolnej. Zarówno kantor Wagner, jak i następujący po nim jego najstarszy syn wspominani byli jako ludzie muzykalni. Ten ostatni tworzył nawet własne kompozycje.
Od 1832 roku służbę objął kantor Lahmann. Był on pierwszym porządnie wykształconym nauczycielem. W latach 1821-1823 ukończył Królewskie Seminarium Nauczycielskie w Bolesławcu. Szybko zatrudnił trzeciego nauczyciela za co podniesiono mu deputat drzewny. Wspomniani nauczyciele powoływani byli przez miejscowego pastora, którego z kolei, jak i kantora, powoływali panowie patronatu kościoła.
Pod naciskiem mieszkańców i władz Olszyny Dolnej w 1791 roku wybudowano nową szkołę, która własnego nauczyciela otrzymała znacznie później. Do tego czasu nauczaniem zajmował się lokalny pisarz z karczmy sądowej. W 1855 roku szkołę zburzono i niebawem postawiono nowy solidniejszy budynek. Istniał on jeszcze do niedawna, kiedy w jego miejscu poprowadzono poszerzoną i przeprofilowaną drogę krajową. Przedtem, w 1844 roku wybudowano nową siedzibę kantora, w której dzieci uczyły się do 1945 roku. Również Krzewie Małe miało własną szkołę funkcjonującą w wynajętym budynku. Do 1807 roku uczył w niej nauczyciel z Zapusty, następnie nauczyciel z Kałużnej. Do parafii olszyńskiej należała również szkoła w Grodnicy. Z kroniki pastora Oswalda Kadelbacha wiemy, że pierwszy nauczyciel uczył w niewielkiej izdebce przez 50 lat, kiedy zmarł w 1796 roku w wieku 76 lat. Po jego śmierci w tym samym miejscu postawiono nowy budynek szkolny, kryty strzechą. Jego następcy, który uczył do 1826 roku, od 1806 roku przydzielono jeszcze szkołę w Zapuście. Zmarł on w wieku 54 lat, pełniąc swoją posługę przez 32 lata. Kiedy Grodnica otrzymała w 1832 roku własny cmentarz, olszyński kantor zlecił miejscowemu nauczycielowi obsługę lokalnych pogrzebów, z tym że wszelkie opłaty kancelaryjne zatrzymywał dla siebie. W 1859 roku w olszyńskiej parafii ewangelickiej działało sześciu nauczycieli. W szkole głównej 242 dzieci uczył kantor z seminarzystą, w Olszynie Górnej u nauczyciela naukę pobierało 136 uczniów, w Grodnicy do miejscowej szkoły uczęszczało 79 wychowanków. Trzydziestu uczniów z Krzewia Małego nauczał nauczyciel z Kałużnej, przemierzający codziennie trasę pomiędzy miejscowościami. W sumie w tym czasie objętych nauczaniem było 566 dzieci. (cdn)
Zbigniew Madurowicz
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)
Łużyce areną walk napoleońskich (cz. I)
Wracał wówczas przez Śląsk i Łużyce do Paryża po zawarciu pokoju w Tylży z Rosją i Prusami. W nocy z 16 na 17 lipca 1807 r. przejechał przez Lubań w drodze z Bolesławca do Zgorzelca. Był wówczas u szczytu potęgi. Cała Europa kontynentalna od Atlantyku po Bug albo znajdowała się pod jego bezpośrednimi rządami, albo uznawała jego wpływy. Jedynie Anglia nadal toczyła z Korsykaninem śmiertelną walkę, a przygotowywała się do niej Rosja.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-07-03, Przypisany do: Nr 13(324)