Z przygotowanym raportem w formie multimedialnej na zaproszenie władz gminy przybyli komendanci Tadeusz Sumara z Powiatowej Komendy Policji w Lubaniu oraz Dariusz Butrym – kierownik olszyńskiego posterunku policji. Okazuje się, że w wielu sprawach Olszyna wypadła w minionym roku lepiej niż w roku 2005. Z pewnością jest to zasługa dobrej współpracy między miejscową policją a lokalnymi instytucjami – a więc ze szkołami i urzędem miejskim.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)
Honor uratowany
W Görlitz odbyła się kolejna edycja cyklicznego turnieju tenisa ziemnego – Rosenhof Cup.
Ta osłona dostarczyła nam mniej powodów do zadowolenia, niż poprzednie. Jedynie Stanisław Świerad – reprezentant Lubania – wyszedł z gier obronną ręką i zajął w kategorii 50-latków i starszych wysokie drugie miejsce. W finale uległ mieszkańcowi Görlitz - Jürgenowi Völkel.
Więcej o sporcie dowiesz się czytając "Ziemię Lubańską"
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)
Ewa z tarczą
Ewa Staszulonek, saneczkarka ze Świeradowa Zdroju, znakomicie prezentowała się przez długi czas w cyklu zawodów Pucharu Świata. Zajmowała nawet przez kilka startów miejsce w pierwszej dziesiątce tej prestiżowej klasyfikacji. W końcowych zawodach wypadła jednak słabiej i zajęła ostatecznie 13 miejsce. Mimo wszystko to też jest wielki sukces.
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)
H-6 Izery Trophy znów w Olszynie
Jak każdego roku zawody cieszyły się dużym zainteresowaniem. W ciągu sześciu godzin zawodnicy zmagali się z terenem, sprzętem, swoimi słabościami i nieprzyjazną aurą, która tym razem wyjątkowo dała się we znaki uczestnikom. Trasa została przygotowana w kilku alternatywnych opcjach do wyboru przez uczestników, w zależności od umiejętności i możliwości sprzętowych. Wystartowało 50 śmiałków, z których do końca wytrwało zaledwie 9.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)
Inauguracja w jaskini lwa
Józefiak i Wichowski nie chcą już grać dla Łużyc
Wyjaśniła się sprawa wiosennych występów w barwach Łużyc Krzysztofa Józefiaka i Jarosława Wichowskiego. Obaj piłkarze chcieli przejść do Włókniarza Mirsk, ale przynajmniej do końca sezonu nie zmienią klubowej przynależności. Nie dostali bowiem zgody zmiany klubu od prezesa Łużyc.
- Dojrzali ludzie tak się nie zachowują - mówi Jan Hofbauer.
Tymczasem już w sobotę Łużyce rozegrają pierwszy wiosenny mecz ligowy. Rywal jest niezmiernie trudny, bo prowadzący w tabeli Orzeł Ząbkowice. Podczas gry zespół z Lubania przygotowywał się do rundy wiosennej dwaj piłkarze wybrali się na treningi do innego klubu. Mowa o Jarosławie Wichowskim i Krzysztofie Józefiaku, którzy chcieli przejść do Włókniarza Mirsk.
» czytaj dalej
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)