Opinie, poglądy, komentarze...
Święta majowe, po latach wahań, stały się już chyba trwałym elementem naszej rzeczywistości, mimo to nadal wywołują różne reakcje. Składają się na nie tradycje o różnej proweniencji, stąd – jak się obserwuje – Polacy mają poważne problemy z tym, jak je obchodzić. Co gmina to inna propozycja – jedni poszli w widowiska plenerowe, inni w sport i rozrywkę, pozostali w akademie dobrze nam znane z czasów PRL-u. O zagubieniu w tej sprawie świadczy również to, że i zwykli obywatele tak naprawdę nie wiedzą jak się zachować. Świętować – nie świętować, wywieszać flagę – nie wywieszać itp. W jakim kierunku należałoby podążać, by i te święta nabrały właściwej im rangi i powagi?
* Jan Smreczyński, sekretarz Starostwa Powiatowego w Lubaniu
- Według mnie święta majowe trzeba obchodzić w sposób podwójny. Po pierwsze - w związku z tym, że są to święta podniosłe należy je obchodzić uroczyście i godnie. Dojrzałe pokolenie przy okazji takich ceremonii może zademonstrować swój patriotyzm, a równocześnie przekazać młodym ludziom odpowiednie przesłanie. Przyznam, że w ostatnich latach bardzo mi brakuje udziału w takich uroczystościach większej ilości młodzieży. Ona, wspólnie z nauczycielami, mogłaby uczestniczyć w nich, choćby na lekcji wiedzy o społeczeństwie czy historii. Taka uroczystość patriotyczno-religijna jest wielkim przedsięwzięciem, w które angażują się starosta i burmistrz. Warto brać w nich udział, ponieważ pomimo że jesteśmy w Unii Europejskiej, to jednak trzeba manifestować odrębność narodową. Przypomnę, że po raz pierwszy podniosłą uroczystość z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja zorganizowała w 1989 roku Łużycka Brygada WOP. Wówczas po raz pierwszy po wielu latach przerwy wojsko w mundurach wzięło udział w apelu poległych i mszy świętej. Był to naprawdę wzruszający moment. W sposób podniosły i uroczysty powinno się obchodzić nasze narodowe święta patriotyczne – 3 maja, 15 sierpnia i 11 listopada.
Ale też nie powinno – moim zdaniem - zabraknąć, jak to się dzieje ostatnio, tej części, podczas której społeczeństwo spotyka się na swego rodzaju majówce i wspólnie bawi. Jest to też nawiązanie do tradycji międzywojennej, kiedy to również odbywały się wspólne festyny i zabawy. Obie części są ze sobą związane i żadnej z nich nie powinno się pominąć.
* Edward Witecki, OPZZ w Lubaniu
- Jeśli chodzi o 1 Maja, to zgodnie ze stuletnią tradycją lewicy na całym świecie dzień ten obchodzony jest jako „Święto Pracy”. Ja znam je z autopsji, bo już w latach powojennych jako dziecko brałem udział w pochodach pierwszomajowych. Dzisiaj, w XXI wieku może już nie tak powinno ono wyglądać ale uważam, że trzeba aby ludzie pracy spotykali się i manifestowali swoją jedność. Złożenie kwiatów pod pomnikiem jest okazaniem patriotyzmu i hołdu dla naszej ziemi, nie powinno więc tego elementu zabraknąć, czy to będzie 1-, czy 3 maja. Od momentu transformacji praktycznie święto pierwszomajowe odeszło do lamusa. Dzień ten, wolny od pracy, najczęściej wykorzystywany jest do rodzinnych wyjazdów. Moim zdaniem oprócz uroczystości oficjalnych ludzie powinni spotykać się w czasie tych dni na wspólnych piknikach, oglądać prezentacje artystyczne i po prostu być razem. Niegdyś tak bywało. Przecież po pochodach spotykaliśmy się w gronie znajomych doskonale bawiąc się. Niejeden dzisiaj z sentymentem wspomina niegdysiejsze pierwszy maja. Z kolei całkiem nowy dzień wprowadzony do kalendarza jako „święto flagi” - moim zdaniem - powinien być obchodzony w taki sposób, że jak najwięcej flag powinno być wywieszonych na naszych budynkach. Tak jest na przykład w Danii. Bardzo mi się to podoba, bo świadczy o szacunku do ojczyzny a co za tym idzie barw narodowych. W uroczystościach 1- i 3-majowych moim zdaniem w Lubaniu nie brakuje żadnego elementu, składają się z części patriotycznej i części rekreacyjnej. I tak powinno być. Ten kierunek jest dobry.
Z dnia: 2008-05-20, Przypisany do: Nr 10(345)