Opinie, poglądy, komentarze
W poniedziałek 12 marca weszła w życie ustawa, na mocy której rozpoczęły działalność tzw. sądy 24-godzinne. Zgodnie z zamierzeniami ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, mają one orzekać w takich sprawach, jak chuligańskie wybryki, groźby karalne, naruszenie nietykalności cielesnej, czy spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu. Policja i prokuratura będą miały w takich przypadkach, w myśl ustawy o trybie przyspieszonym, 48 godzin na przekazanie sprawcy takich czynów sądom i sformułowanie aktu oskarżenia. Choć resort sprawiedliwości szacuje, że 24-godzinne sądy mogą załatwiać nawet około 200 tys. spraw rocznie, pojawiły się również liczne głosy krytycznie oceniające ten pomysł. Sprawdziliśmy, co na ten temat sądzą przedstawiciele lubańskich organów ścigania.
* Edward Szafraniec, prokurator rejonowy
- Obowiązujące od 12 marca br zmiany w kodeksie karnym i kodeksie postępowania karnego uruchomiły funkcjonowanie sądów „ekspresowych”. Ujęci na gorącym uczynku przestępstwa sprawcy drobnych występków w ciągu 48 godzin zostaną doprowadzeni do sądu i osądzeni. Na terenie działania Prokuratury Rejonowej w Lubaniu w zdecydowanej większości przypadków tryb przyspieszony znajdzie zastosowanie wobec nietrzeźwych kierujących. Dosięgnie także sprawców przestępstw o charakterze chuligańskim. Natychmiastowość i nieuchronność kary ma w swoich zamierzeniach spowodować znaczne ograniczenia przestępczości. Szacowana liczba kilkuset tysięcy rozpoznawanych rocznie spraw w tym trybie wynika z dotychczasowych statystyk ujawniania i osądzania tej kategorii przestępstw. Stosowanie tego trybu niewątpliwie uprości i przyspieszy postępowania w sprawach drobnych, pozwalając organom ścigania przerzucić energię i koncentrację na sprawy o większym ciężarze gatunkowym. Tryb przyspieszony nie pozbawia sprawców przestępstw gwarancji procesowych.
* Krzysztof Durkalec, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego KPP w Lubaniu
Warto zaznaczyć, że intencją wprowadzenia tego trybu jest przyspieszenie postępowania zarówno karnego, jak i w sprawach o wykroczenia. Jednocześnie chodzi o wyeliminowanie niepotrzebnej przewlekłości tam, gdzie sprawca jest znany, ponieważ ujęto go na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, albo bezpośrednio potem. Okoliczności zdarzenia nie mogą w tym przypadku budzić wątpliwości. Doprowadzenie sprawcy czynu zabronionego w ciągu 48 godzin do sądu, a następnie jego osądzenie zapobiegnie próbom unikania przez sprawcą odpowiedzialności za popełniony czyn. Pamiętajmy, że ukrywanie się, nie odbieranie wezwań i inne działania sprawcy są przyczyną przewlekłości wielu postępowań. Zatem do minimum zostałby skrócony czas postępowania. Wyeliminowałoby to jakże pracochłonne czynności procesowe, jakie w „normalnym” trybie postępowania są niezbędne do wykonania. Tryb przyspieszony jest niewątpliwie również sygnałem i ostrzeżeniem dla wszystkich tych sprawców przestępstw i wykroczeń, które mają charakter chuligański. Ostrzeżeniem, że niemal natychmiast po ich popełnieniu liczyć się muszą z konsekwencjami prawnym. Przypomnijmy, że charakter chuligański mają te czyny, które umyślnie godzą w porządek i spokój publiczny. Ma to miejsce wtedy kiedy sprawca umyślnie niszczy lub uszkadza mienie, jeżeli działał publicznie oraz - w rozumieniu powszechnym - bez powodu lub oczywiście z błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku publicznego. Tryb przyspieszony to nowa rzeczywistość w funkcjonowaniu policji. Niewątpliwie musimy liczyć się z tym, że zatrzymanego sprawcę czynu zabronionego będziemy musieli doprowadzić niemal z ulicy do prokuratury i sądu. Wymaga to od nas reorganizacji sposobu planowania służby i to zarówno tej, która zajmuje się obsługą zaistniałych zdarzeń, jak i służby konwojowej, której zadaniem jest doprowadzenie sprawcy do prokuratora i sądu.
Nie jest to zadanie łatwe, ale uważamy, że uda nam się w taki sposób zorganizować pracę jednostki aby dostosować się do nowej rzeczywistości, jaką stanowi tryb przyspieszony.
Z dnia: 2007-03-20, Przypisany do: Nr 6(317)