Każdy z zespołów dał próbkę swojej twórczości, prezentując dwa utwory. Można było mówić o dużym zróżnicowaniu zarówno regionalnym jak i gatunkowym. Nie zabrakło grup działających w Lubaniu i ościennych gminach. Gospodarzem imprezy był Miejski Dom Kultury w Lubaniu a patronat nad nią objął Burmistrz Miasta Lubań Arkadiusz Słowiński. Grupy muzyczne prezentowały zwyczaje i tradycje z różnych stron, przeważnie powracając do korzeni i do terenów, skąd pochodzili przesiedleńcy, przybyli po II wojnie światowej na zachód Polski. Na scenie gościły zatem między innymi pieśni z kręgu folkloru wileńskiego, lwowskiego, bałkańskiego. Swoje trzy grosze dołożyli też Bukowińczycy. Śpiewano także utwory ludowe, które znają wszyscy, łączące ponad wszelkimi podziałami. Wiele zespołów zaprezentowało bogate i ciekawe instrumentarium, od najbardziej kojarzonych ze swojskim graniem akordeonów i różnorakich instrumentów perkusyjnych po saksofony i gitary basowe - jak na przykład u Chabrów z Kwieciszowic. Zdarzały się też interesujące aranżacje a cappella, jak u pieńskich Lasowian. Kilka występujących grup wzbogaciło swoje występy elementami teatralnymi i tak podziwiać na scenie można było liderkę Marysieniek Zdzisławę Karyło w roli wójta, małżeńskie utarczki i zadziornego koguta w wykonaniu Perły z Przybyłowic.
Więcej w bieżącym numerze Ziemi Lubańskiej.