Opinie, poglądy, komentarze...
Euro 2012 jest bez wątpienia szansą na modernizację i budowę sieci dróg ekspresowych i autostrad w naszym kraju. Według zapowiedzi poprzedniego rządu w ciągu najbliższych pięciu lat ma powstać m.in. 964 km autostrad, których koszt wyniesie prawie 5,8 mld zł. Tylko czy miasta takie jak Lubań mają jakiekolwiek powody do radości? Jak wiadomo priorytetem są trasy łączące miasta, w których odbywać się mają mecze: Gdańsk, Warszawa, Chorzów, czy Wrocław oraz trakty biegnące od zachodniej do wschodniej granicy Polski. Pierwsze symptomy przesuwania środków z inwestycji wokół małych miasteczek do wielkich aglomeracji już doświadczyliśmy. Czy Lubań straci, czy zyska na Euro?
* Konrad Rowiński – burmistrz Lubania
- Kiedy usłyszałem o organizacji Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie powiedziałem, że jest to wiadomość bardzo dobra dla kraju, natomiast nie do końca dobra dla miast wielkości Lubania, które nie leżą na głównych trasach komunikacyjnych. Niestety to się sprawdza. Większość pieniędzy jest teraz przenoszona na inwestycje realizowane wokół wielkich aglomeracji miejskich. Nie kwestionuję oczywiście rangi tych przedsięwzięć i nie twierdzę, że w Lubaniu ruch jest większy, niż na Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, bo tak przecież nie jest, ale trzeba też zachować pewien umiar inwestycyjny. Nie może być tak, że rozwijają się tylko duże miasta z pominięciem tych mniejszych.
Przykładem może być choćby ostatnia decyzja sejmiku wojewódzkiego. Z Wieloletniego Programu Inwestycyjnego dla województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013 wykreślono drogę z Lubania do Węglińca, co z naszego punktu widzenia jest całkowicie niezrozumiałe. Sejmik szuka oszczędności, aby wybudować wschodnią obwodnicę Wrocławia.Widzę jednocześnie spore nakłady finansowe na inne drogi, np. drugi etap obwodnicy Bolesławca i przebudowę drogi nr 297 do tego miasta, która już dziś jest stosunkowo nielicznie uczęszczana. Z chwilą wybudowania autostrady będzie to droga zupełnie lokalna, gdyż ruch spadnie tam o 70 proc. Taka inwestycja naprawdę może poczekać. Nie tylko dla Lubania, ale i całego powiatu najważniejsza będzie niebawem trasa w kierunku Węglińca do Jeleniowa gdzie po 10 km od rogatek miasta wjedziemy na autostradę. To tamtędy będzie odbywał się ruch w kierunku Wrocławia. Będzie to również główna trasa przewozu towarów masowych jak np.kamienia z Łużyckiej Kopalni Bazaltu do całego kraju. Plany sejmiku trzeba więc zmienić. Przygotowuję w tej sprawie zdecydowany protest. Wiem,że samorządy naszego powiatu zrobią to samo. Musimy wspólnie podjąć działania lobbistyczne na rzecz remontu tej drogi. Przyczynę rezygnacji z jej remontu upatruję również w tym, że Lubań nie ma swojego przedstawiciela w sejmiku województwa. To oczywiste, że radni ze Zgorzelca, czy Bolesławca działają w pierwszej kolejności na korzyść własnych miast. Dlatego konieczne jest w następnych wyborach, abyśmy wybrali do Sejmiku Województwa przedstawiciela miasta Lubania, a nie głosowali na osoby z innych miejscowości.
* Walery Czarnecki – starosta powiatu lubańskiego
- Euro 2012, które ma się odbyć w Polsce jest z pewnością szansą rozwoju. W przypadku realizacji takich imprez zawsze pojawia się element konkurencji o środki finansowe. Najwięcej mają do zyskania te ośrodki, w których będą odbywać się poszczególne imprezy Euro 2012. To jest oczywiste. Patrząc państwowotwórczo wydaje się, że nie jest ważne gdzie te drogi ekspresowe i autostrady będą realizowane, przecież zwiększą one majątek całego kraju i będziemy z nich wszyscy korzystać. Z tej perspektywy istotne jest, czy obecny rząd podtrzyma zapowiedzi inwestycyjne byłego. Jeśli tak nie będzie, to będziemy świadkami drastycznego obcinania środków finansowych dla tzw. prowincji. Ten proces ma już zresztą miejsce. Przypomnę zdarzenie, które miało miejsce stosunkowo niedawno - uchwalenie przez Sejmik Województwa Dolnośląskiego Wieloletniego Programu Inwestycyjnego, w którym zabrakło inwestycji, które są priorytetowe dla naszego terenu i nie tylko. Jest ona istotna dla całego obszaru gór Izerskich i Karkonoszy. Chodzi o fragment drogi wojewódzkiej Lubań – Węgliniec. Na jej przecięciu budowana jest obecnie autostrada A4.
W Godzieszowie znajduje się pierwsze w Polsce Miejsce Obsługi Podróżnych wraz z dojazdem na południe czyli do drogi krajowej nr 30 i na północ. Do Godzieszowa z Lubania jest 10 kilometrów - jest to najkrótszy odcinek drogi łączącej nas z autostradą, czyli ze światem. Ten fragment drogi wojewódzkiej będzie również w przyszłości spełniał istotną rolę dojazdową do atrakcyjnych turystycznie terenów górskich Izer i Karkonoszy. Niestety poprzez optykę Wrocławia nie dostrzega się znaczenia tej drogi. Z perspektywy Euro 2012 droga ta też ma istotne znaczenie. Przecież istniejące przejścia drogowe w Czerniawie i Zawidowie będą przynosić ruch turystyczny i kibiców do autostrady A4 i dalej do Wrocławia. Postawione pytanie o Euro 2012 jako szansy – tylko dla kogo? Jest jak widać dobrym pytaniem. Sądzę jednak, że poprzez wspólne działania uda się odwrócić zapadłe już decyzje w stosunku do drogi Lubań-Węgliniec. Jest taka nadzieja, gdyż te 10 kilometrów drogi przebiega przez 3 powiaty: bolesławiecki, zgorzelecki i lubański oraz przez teren 4 gmin: gminę Lubań, miasto Lubań, gminę Nowogrodziec i Węgliniec. Wspólne działanie tych wszystkich samorządów może spowodować, że odpowiedź o szanse będzie również i dla nas pozytywna.
Z dnia: 2007-12-05, Przypisany do: Nr 23(334)