Pełna reaktywacja
(OLSZYNA) Kilka tygodni temu pisaliśmy na naszych łamach o staraniach władz Olszyny, by przywrócić dawny blask parkowi, który niegdyś stanowił trasę wjazdową do olszyńskiego pałacu, będącego od 1704 roku siedzibą Majątku Zamkowego. I ta inicjatywa się udała. Są nowe ławki, pięknie zagospodarowany teren wśród bukowej alei, a także tablica, która informuje nie tylko o tym, jakie drzewa się na terenie parku znajdują, ale także o historii tego miejsca i jego znaczeniu dla samej Olszyny. Nie tak dawno odbudowany został również mostek łączący park bukowy z ul. Juliana Marchlewskiego, dzięki czemu mieszkańcy będą mogli wchodzić doń nie tylko od strony dawnego majątku, ale także od strony strumyka, który w tym miejscu przepływa. Wszystko byłoby jednak piękniejsze, gdyby nie wandale. Szczęściem jest, że ucierpiała tylko tablica informacyjna, a nie reszta wyposażenia parku. Mimo to jest to zjawisko zadziwiające, które powinno budzić społeczny sprzeciw i dezaprobatę.
- Chcemy, żeby to miejsce stało się na nowo taką wyjątkową oazą na terenie naszego miasta –
mówi burmistrz Leszek Leśko. – Nie mamy zamiaru tworzyć czegoś nowego, ale pragniemy też przywrócić pamięć o tym miejscu, czemu służą te tablice informacyjne o historii parku i pałacu. Pomimo tego, że już dwukrotnie jedna z nich została uszkodzona przez wandali, chcemy postawić kolejną przy wejściu od strony ul. Marchlewskiego -
dodaje.Burmistrz Olszyny ma nadzieję, że w końcu praca dla wspólnego dobra zostanie uszanowana i tego typu akty wandalizmu się skończą. W końcu park miejski ma służyć rekreacji, ale takiej pozytywnej, w przyjaźni z przyrodą.
(AG)