* Jolanta Dobrzyńska z Jeleniej Góry
- Tak, zrobiłam coś dla siebie, z czego jestem bardzo zadowolona. Wprawdzie było to bardzo wczesną wiosną, a nie latem, ale udało mi się wyjechać na wczasy zdrowotne. Chciałam zadbać o swoje zdrowie, oderwać się od codzienności i poprawić kondycję fizyczną. Tak mi to dobrze zrobiło, że planuję powtórzyć wszystko także jesienią.
* Adam Zaborski z Lubania
- Może to wydawać się śmieszne ale ja nie lubię wyjeżdżać z Lubania. Najlepiej czuję się tutaj, na miejscu, ze świadomością, że w tym czasie rodzina gdzieś wypoczywa. A ja wtedy nic nie muszę i robię co chcę, jak choćby majstrowanie przy samochodzie. Pomału, bez pośpiechu, z pewnym napojem chłodzącym wypoczywam, pracując. I nikt niczego ode mnie nie chce. To są dopiero wczasy.
* Agnieszka Miedzińska z Lubania
- Szczerze mówiąc, ponieważ nie mam na razie na głowie rodziny, wszystko robię tylko dla siebie. Tak więc razem z dwiema koleżankami pojechałam na super wypoczynek, i do tego z przygodą na Kretę. Długo będę wspominać to lato, bo zdarzyło się dużo dobrego. Szkoda tylko, że tak krótko trwało.
* Patryk Suski z Bolesławca
- Tylko dla siebie i z czystego egoizmu… ożeniłem się tego lata. Zostanie więc ono w pamięci mi na zawsze. Z decyzją zwlekaliśmy z narzeczoną jakiś czas. Rodzice naciskali, ale my uważaliśmy, że aby startować w małżeństwo trzeba mieć z czym, więc zarabiałem pieniądze w Londynie. I teraz mogę powiedzieć, że mam rodzinę, o którą jestem w stanie zadbać.
Z dnia: 2015-08-13, Przypisany do: Nr 15(518)