Piłkarze Łużyc przygotowują się do rundy rewanżowej czwartej ligi, której start wstępnie zaplanowano na weekend 17/18 marca.
Podopieczni Waldemara Wolreitera mają za sobą udział w obozie dochodzeniowym, który planowo miał mieć miejsce w Świeradowie- Zdroju. Ostatecznie piłkarze zostali w Lubaniu.
– Z uwagi na studentów, których w zespole mamy kilku, nie miałbym wszystkich zawodników do dyspozycji. Dlatego wyjazd nie miał sensu i lepiej, że zostaliśmy na swoich obiektach – przyznaje trener Waldemar Wolreiter.
Zawodnicy trenowali dwa razy dziennie, a treningi były przedzielone obiadami, których sponsorem był zarząd klubu.
– Po obozie przeszliśmy do normalnego cyklu treningowego. Jestem zwolennikiem treningów przedzielonych jak największą ilością gier kontrolnych. Dlatego planujemy rozegrać jak najwięcej sparingów – mówi szkoleniowiec Łużyc.
Póki co lubanianie przegrali w Zgorzelcu z Nysą 1:4 (gol dla Łużyc Tomasz Mockało) oraz pokonali w Iłowej tamtejszy Vitrosilicon 2:0 (gole Łukasz Staroń i Damian Jędrzejczyk). W sobotę Łużyce zagrały z Włókniarzem Mirsk (mecz zakończył się po zamknięciu numeru) a już dziś podejmą Piast Zawidów.
W składzie drużyny, która wiosną zapowiada walkę o pozostanie w czwartej lidze dojdzie do kilku zmian. Z Łużycami pożegnał się jedynie Damian Michno.
Czytaj str. 21
Z dnia: 2007-02-23, Przypisany do: Nr 4(315)