W 1946 roku dwójka młodych ludzi przybyła na nasze tereny - jak większość w powojennym czasie – ze Wschodu. Osiedlili się w Kościelniku. Mieli po dwadzieścia jeden lat i dużo wiary w lepsze jutro. Rok później przysięgali sobie miłość, wierność i że nie opuszczą się aż do śmierci. I do tych słów podeszli bardzo poważnie, o czym świadczy tegoroczna rocznica. Jak w życiu, różnie bywało – raz lepiej, raz gorzej. Bilans ogólny jest jednak zdecydowanie na plus. Przeżyli razem 68 lat, wychowali dwie wspaniałe córki Annę i Marię, które teraz, w czasie, gdy rodzice ze względu na dysfunkcje związane z wiekiem - potrzebują pomocy, opiekują się nimi, wkładając w to wiele serca. Jak widać, miłości w rodzinie dostatek.
(tk)
Z dnia: 2015-02-13, Przypisany do: Nr 3(506)