* Aneta Mazurkiewicz z Lubania
- Jak co roku, oczekuję od siebie tyle silnej woli, aby rozpoczętą dietę odchudzającą wreszcie udało mi się zakończyć, a co za tym idzie schudnąć.
* Antoni Mężydło z Lubania
- Czegóż emeryt może sobie życzyć? Oczywiście godniejszych emerytur i lepszej służby zdrowia. To ogólnie, a od siebie oczekuję więcej cierpliwości, aby nie dyskutować z politykami w telewizorze.
* Karol Maciejewski z Bolesławca
- Życzeń miałbym w stosunku do siebie wiele. Mam nadzieję w nowym roku stać się człowiekiem bardziej systematycznym i poukładanym.
* Monika Daszyńska z Lubania
- Chciałabym w nowym roku być bardziej konsekwentna. Jeśli zaplanuję sobie na pół roku codzienny poranny spacer z kijkami, to mam nadzieję wytrwać w tym postanowieniu, a nie po dwóch, trzech dniach znaleźć sobie wytłumaczenie i go zaniechać.
* Anna Dymińska z Lubania
- W nowym roku 2015 porzucam siebie starą, z 2014 roku, której życie przeciekało przez palce. Nic nie zrobiłam, nigdzie nie byłam, czyli nic się nie wydarzyło, co warto zapamiętać. W tym roku będzie inaczej. Będę bardziej energiczna i wytrwała w dążeniu do realizacji planów. A plan na lato mam wielki – chcę zwiedzić wszystko, co jest do zwiedzenia w Bieszczadach.
* Zofia Maślińska z Lubania
- W nowym roku oczekuję od siebie, że będę bardziej między ludźmi. Jestem sama i bycie w czterech ścianach niczemu dobremu nie służy. Dotąd nie miałam odwagi, aby przykleić się do jakiejś grupy, choć wiem, że takie w Lubaniu są.
* Mateusz Garczyński z Lubania
- Na ten rok zaplanowałem, że na pewno zdam prawo jazdy, nie mówiąc o zaliczeniu na w miarę dobre oceny kolejnego roku w szkole. Sam nie wiem, co ważniejsze. Najlepiej jakby udało się jedno i drugie.
Z dnia: 2014-12-22, Przypisany do: Nr 24(502)