* Magdalena Owczarek z Przemkowa, 34 lata
- Wprawdzie trudno mi jest porównać i ocenić z autopsji tamten i obecny czas, ale z opowieści starszych wiem, że w komunie było trudniej żyć, ale ludzie wobec siebie byli bardziej życzliwi. Uważam jednak, że w 1989 roku nasi rodzice alternatywy nie mieli. Musieli głosować za wolnością. Nie mogli wtedy przewidzieć, co rządzący z nią zrobią. A jak widzimy różnie to bywa.
* Joanna Lankiewicz z Wrocławia, 34 lata
- Myślę, że wszystko co się wówczas stało było dobre, bo gdyby było inaczej, mogliśmy skończyć jak na Kubie i żyć do tej pory pod jarzmem lub też jak na Ukrainie czy Białorusi pod kolejnym dyktatorem. Dzięki tamtym wyborom jesteśmy dzisiaj wolni i wszystko zależy od nas - od tego co robimy, jak się zachowujemy, jak walczymy o swoje. Wprawdzie ja tamten czas znam głównie z opowiadań i filmów np. „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz” czy „Aleternatywy”, ale – nawet jeśli tylko w połowie są one prawdziwe, to nie chciałabym żyć w tak absurdalnej rzeczywistości jak była wtedy.
* Emilia Wieczysta z Przemkowa, 58 lat
- Tamte wybory pamiętam dokładnie, bo tak wiele wszyscy wówczas spodziewaliśmy się po nich. Dzisiaj niestety czuję rozczarowanie. Nie podoba mi się, że rządzące partie tak między sobą się kłócą, nie patrząc na zwykłego człowieka. Wydaje mi się, że dzisiaj chodzi głównie o to, żeby dostać się do władzy i brać za to pieniądze. Myślałam, że bardziej skupią się na gospodarce i potrzebach obywateli. Jeśli chodzi o przyszłość młodych ludzi, to jest dramat. W komunie pod tym względem było bezpieczniej. Dzisiaj kto silniejszy i bezwzględny ma rację. Nie ma ochrony dla tych słabszych. Trwa nieczysta walka od szczytu po sam dół.
Z dnia: 2014-06-05, Przypisany do: Nr 11(490)