Początek meczu należał jednak do gości. W jednej z akcji w polu karnym Makowskiego faulował Andruszkiewicz, a jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany. Trzeba przyznać, że decyzja sędziego była co najmniej kontrowersyjna. W odpowiedzi precyzyjne dośrodkowanie Baudura na bramkę zamienił Reszka. Chwilę później po raz pierwszy w tym meczu gospodarze wyszli na prowadzenie. Po faulu na Kroku pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się Baudur. Jeszcze przed przerwą piłkarze Sudetów zdołali wyrównać. Po raz drugi dla gości, a po raz trzeci w tym spotkaniu sędzia Karaban wskazał na rzut karny tym razem ręką w polu karnym miał zagrywać Reszka. Słowo to miało w tym przypadku duże znaczenie, ponieważ chyba nikt poza arbitrem nie widział zagrania ręką. I w tym wypadku pewnym egzekutorem stałego fragmentu gry okazał się Makowski. Po przerwie zarysowała się przewaga gospodarzy, którzy w 60 min. po raz kolejny wyszli na prowadzenie. Tym razem pięknym strzałem z półobrotu popisał się Kurczewski. Piłkarze Bielan nie spoczęli na laurach, a kolejne ataki wykończyli Reszka oraz Krok. Wysokie prowadzenie uśpiło trochę czujność zawodników Bielan, z której skrzętnie skorzystał po raz trzeci w tym spotkaniu szybki Makowski. Trafienie piłkarza z Giebułtowa okazało się ostatnim w spotkaniu lidera z piątą drużyną B kasy. Piłkarze z Biedrzychowic po tym zwycięstwie awansowali na 4 pozycję, ale muszą czekać na rozstrzygnięcie meczu w Gościszowie, gdzie miejscowy Orzeł podejmie aspirującą do pierwszej trójki drużynę z Pobiednej. Piłkarze z Giebułtowa muszą liczyć na cud w meczu Chmielanki ze Zbylutowem.
Bielany: Szukiewicz - Pich, Tran Thanh, Kołodziejczyk, Andruszkiewicz, Reszka, Gajewski, Baudur, Kopiś - Krok, Kurczewski. Rezerwowi: Bill, Śmieszek, Biernacki, Bień.
(ŁL)
Z dnia: 2014-06-05, Przypisany do: Nr 11(490)