Każdego dnia większość kobiet po codziennych zakupach wraca do domu przynajmniej z kilkoma plastikowymi reklamówkami. Nawyk pakowania niemal każdego z towarów w kolejne szczelne opakowanie wszedł ekspedientkom w krew tak mocno, że plastikowe góry rosną w naszych domach w zatrważającym tempie lub równie szybko trafiają na śmietnik. Problem w tym, że ich utylizacja nie jest prosta, a „zrywki” rozkładają się nawet 100 – 200 lat.
- Popularne woreczki są niezbędne tylko w sytuacjach gdy przenosimy produkty mokre lub brudne warzywa, jednak większość klientów rzeczywiście domaga się ich nawet wówczas, gdy faktycznie nie ma takiej potrzeby – mówi Agnieszka Wierzbicka, kierownik Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej w Lubaniu. – Aby to zmienić konieczna jest zmiana świadomości i poszerzenie wiedzy na ten temat. W Stanach Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii uświadomiono już sobie rozmiary tego problemu i plastikowe worki zaczynają znikać ze sklepów i ulic.
W Polsce kampanie na rzecz wprowadzania toreb ekologicznych prowadzi się już od kilku lat. Jako pierwszy problem ten nagłośnił Związek Stowarzyszeń Zielona Sieć, który rozprowadzał bawełniane siatki. Obecnie do akcji zaczęły włączać się sieci sklepów spożywczych, które sprzedają płócienne torby z własnym logo. W Lubaniu ekotorby można już nabyć m.in. w Biedronce i Eko.
Z dnia: 2007-09-19, Przypisany do: Nr 18(329)