Z naszych okolic wywodzą się wszak dwie Miss Polonie – Ewa Wiertel i Angelika Jakubowska, a także nieco starsze koleżanki znane w świecie modelingu – Agnieszka Buzała, chodząca po wybiegach całego świata i fotomodelka Ewelina Płaza.
Natalia jest uczennicą Gimnazjum nr 3 w Lubaniu i zaprzeczeniem stereotypu, że uroda i mądrość nie idą w parze. Dziewczyna jest inteligentna, uczy się bardzo dobrze, a do tego ma wiele zainteresowań, jak taniec towarzyski czy teatr. W obu tych dziedzinach również odnosiła sukcesy. Przy tym wszystkim jest skromna.
- Zawsze o sobie myślałam, że jestem brzydka – opowiada Natalia. - Ale kiedy dwa lata temu przyszła moda na robienie sobie zdjęć i moje koleżanki podostawały wysokiej klasy aparaty fotograficzne, zrobiłam sobie sesję także i ja. Ocena najbliższych była dla mnie przychylna. Wszyscy ocenili, że moje zdjęcia czymś się różnią od pozostałych. Miały w sobie to “coś”. Postanowiłam wówczas wysłać je do jakichś agencji. Na efekt nie czekałam długo. Był duży odzew. Czułam się usatysfakcjonowana, ale w sumie dałam sobie wówczas z tym spokój. Musiałam do tego dojrzeć. Przyszedł czas, kiedy ponownie zainteresowałam się modelingiem, przy wsparciu mojej mamy. Wysłałam zdjęcie do “galerii twarzy” do Wrocławia – bo był blisko - i wkrótce zostałam zaproszona na profesjonalną bezpłatną sesję. Zdjęcia były fantastyczne, więc postanowiłam je wysłać do wyszukanej w internecie agencji modelek w Krakowie. Ta niemal od razu wysłała mnie na castingi odbywające się we Wrocławiu. Daleko nie było, więc niewiele ryzykowałam. Okazało się, że zainteresowała się mną największa i najlepsza na świecie agencja IMG z Nowego Jorku. Musiałam zrobić jeszcze wiele, aby spełnić jej oczekiwania, ale pracy się nie bałam. Przede wszystkim jednak uwierzyłam wtedy w siebie.
Wiosną tego roku Natalia wzięła udział w swoim pierwszym w życiu pokazie w Krakowie i odniosła sukces. Ostro wzięła się do pracy. Przez całe wakacje, od poniedziałku do piątku jak szalona uczyła się języka angielskiego. Koleżanki wyjeżdżały na letni odpoczynek a ona spędzała czas na nauce. Warto było. Kiedy osiągnęła wymagany próg piętnastu lat – a było to latem - we wrześniu poleciała do Mediolanu, gdzie w ciągu dwóch miesięcy brała udział w wielu castingach i pokazach, by ostatecznie, pokonując wiele rywalek z całego świata, pracować dla Prady. Dla niewtajemniczonych warto dodać, że jest to nawet dla doświadczonej modelki wielki prestiż. Tak więc praca Natalii nie poszła na marne.
- W agencji cały czas mi powtarzano, że dziewczyna może być ładna i zgrabna, ale jeśli nie jest przy tym mądra, nie zajdzie w modelingu daleko – podkreśla nastolatka. - Kiedy wróciłam z końcem października do szkoły, szybko wszystko nadrobiłam.
Natalia podkreśla, że w tym zawodzie trzeba uzbroić się w pancerz ochronny, po powrocie zetknęła się z wieloma nieprzychylnymi opiniami. Wielkim wsparciem w każdej sytuacji jest dla nie mama, której zawdzięcza wiele. Kolejny pokaz przed Natalią już w lutym.
(tk)
Z dnia: 2014-01-09, Przypisany do: Nr 1(480)