Z ustaleń policji wynika, że anonimowy rozmówca powiadomił telefonicznie 70-letnią mieszkankę ul.Polnej w Lubaniu, że natychmiast ma wziąć walizkę, dziesięć tysięcy złotych i uciekać z domu, ponieważ została tam podłożona bomba. Kobieta bezzwłocznie powiadomiła policję, która wszczęła standartowe procedury. Powiadomiona została przede wszystkim nieetatowa grupa rozminowania miejscowej KPP, straż pożarna, pogotowie i pogotowie gazowe. Po przybyciu na miejsce policjanci natychmiast ewakuowali dwudziestu jeden mieszkańców a następnie dokonano gruntownego przeszukania budynku. Żadnych materiałów, które mogłyby wskazywać, że gdzieś w obiekcie podłożona jest bomba jednak na szczęście nie znaleziono. Tymczasem trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawcy tego telefonicznego szantażu. Odpowie z art. 163 i 190 Kodeksu Karnego – groźby karalne i stworzenie zagrożenia. Za ten czyn autorowi „bombowego szantażu” grozi do dwóch lat więzienia i zwrot kosztów prowadzonej akcji. W większości – jak zapewnia policja – sprawy tego typu są wykrywalne a więc „dowcipnisie” muszą się liczyć z poniesieniem ogromnych kosztów, nie mówiąc o odpowiedzialności karnej. Warto wiec dwa razy się zastanowić zanim wykona się taki telefon.
Z dnia: 2007-08-21, Przypisany do: Nr 16(327)