Opinie, poglądy, komentarze...
Po koniec czerwca w naszym powiecie doszło do dwóch wypadków, które mogły zakończyć się utonięciem. Jak należy ocenić te zdarzenia oraz ich przyczyny?
* podkom. Anna Włoszczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu
- 25 czerwca dyżurny KPP w Lubaniu otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu z udziałem 2–letniego dziecka, do którego doszło w gminie Leśna. Na miejsce udali się funkcjonariusze, gdzie zastali już Zespół Pogotowia Ratunkowego, który zaopatrywał 2–letniego chłopca. W trakcie czynności ustalono, że chłopiec bawił się w piaskownicy i wykorzystując chwilową nieuwagę rodziców poszedł do oczka wodnego. Kiedy opiekunowie dostrzegli nieobecność malca natychmiast udali się w tym kierunku i z przerażeniem stwierdzili, że chłopiec leży w wodzie nie dając oznak życia. Natychmiastowa reakcja opiekuna i pierwsza pomoc przedmedyczna doprowadziły do przywrócenia czynności życiowych dziecka. Jego rodzice byli trzeźwi. Po tych zabiegach życiu 2–latka nie zagrażało niebezpieczeństwo, więc po przeprowadzeniu badań został wypisany do domu.
28 czerwca dyżurny KPP w Lubaniu otrzymał zgłoszenie, że do rzeki Siekierki wpadł nietrzeźwy mężczyzna, któremu próbuje ktoś pomóc, jednak nie może sobie poradzić. Na miejsce skierowano patrol policji, a następnie Zespół Pogotowia Ratunkowego. Funkcjonariusze ustalili, że nietrzeźwy mężczyzna przechodząc w rejonie rzeki wpadł do niej i nie był w stanie wyjść o własnych siłach. Z uwagi na wychłodzenie organizmu został przewieziony do szpitala.
Podczas pobytu nad wodą oczywiście priorytetem dla każdego rodzica jest uchronić dziecko przed utonięciem i zachłyśnięciem. Żaden maluch do lat 7 nie powinien ani na chwilę znaleźć się sam w pobliżu jakiegokolwiek zbiornika wodnego. Musi towarzyszyć mu osoba dorosła, która dosłownie nie spuści z oka swojego podopiecznego. O dużym szczęściu mogą mówić rodzice 2–letniego chłopca.
Przypominam zatem o zachowaniu zasad bezpieczeństwa i rozsądku nad wodą. Pamiętajmy więc, aby szukając ochłody w wodzie nie próbować swoich sił w rzekach i jeziorach, czyli tam, gdzie mogą występować wiry, prądy, nierówne dno, roślinność.
Pamiętajmy:
• Należy pływać tylko w miejscach strzeżonych, czyli tam gdzie jest ratownik WOPR. Z policyjnych danych wynika, że do utonięć najczęściej dochodzi w takich miejscach jak: jezioro, rzeka, zalew, staw.
• Nie wolno wskakiwać do wody w pobliżu urządzeń i budowli hydrotechnicznych.
• Samemu nie należy pływać w jeziorach, stawach. Występuje tam np. dużo wodorostów, które w dotknięciu z ciałem mogą wywołać strach i panikę, a to może mieć bardzo poważny wpływ na nasze życie.
• Absolutnie nie wolno skakać do wody w miejscach nieznanych. Może się to skończyć śmiercią lub kalectwem.
• Absolutnie nie wolno pływać po spożyciu alkoholu, na czczo lub bezpośrednio po obfitym posiłku.
• Nie za bardzo należy ufać swoim umiejętnościom pływackim. O ile w basenie możemy czuć się pewnie, bo jest czysta woda, widoczne dno, ratownik, to w jeziorze, przy nierównym dnie, dużej głębokości, słabej widoczności, owijającej się wokół nóg roślinności, wszystko co umiemy może nie wystarczyć.
• Nie powinno się również pływać daleko od brzegu po zapadnięciu zmroku.
Najczęstszymi przyczynami utonięć są:
• brak umiejętności pływania,
• brawura, przecenianie swoich sił i umiejętności pływackich,
• pływanie w stanie nietrzeźwym. Alkohol powoduje zaburzenia zmysłu równowagi i orientacji!
• niedocenianie niebezpieczeństwa w wodzie,
• pływanie w miejscach zabronionych,
•skoki „na główkę” do wody w nieznanym miejscu,
• pływanie obok statków, barek i łodzi motorowych, w pobliżu śluz i zapór wodnych,
• siadanie na rufie kajaku lub na burcie łodzi,
• nieumiejętność postępowania w przypadku wywrócenia się kajaka lub łodzi,
• lekkomyślna zabawa polegająca na wrzucaniu innych do wody oraz zanurzaniu osób pływających.
Z dnia: 2012-07-25, Przypisany do: Nr 14(445)