Tym razem tradycyjna już wigilia dla samotnych zorganizowana została w Restauracji Tęczowa. Wśród zaproszonych gości był zastępca burmistrza Lubania Mariusz Tomiczek, lubański duszpasterz ks. Mieczysław Jackowiak oraz kierownictwo Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubaniu i Domu Dziennego Pobytu – dyrektor Beata Jurak i Wioleta Szymków. Jednak najważniejszymi gośćmi byli ci, dla których ta wieczerza została przygotowana – podopieczni MOPS-u i ci, którzy wigilijny wieczór muszą spędzić w samotności. Dla nich jest to jedyna okazja by być razem, zaśpiewać piękne polskie kolędy i podzielić się opłatkiem.
- Ja bardzo lubię słuchać tych bożonarodzeniowych pieśni – mówi pani Maria, jedna z uczestniczek wieczerzy w Restauracji Tęczowa. – Jestem na takim czymś pierwszy raz. Nie chciałam być sama, więc przyszłam i jestem naprawdę bardzo wzruszona.
Takie przeżycia i łzy szczęścia malowały się na wielu twarzach – zwłaszcza podczas łamania się opłatkiem. Dla jednych to jedyna okazja, by się z kimś spotkać, zaś dla innych to początek czegoś całkiem nowego. To był ważny moment dla zaproszonych lubanian, bo każdy z każdym mógł podzielić się dobrym słowem i serdecznie uściskać. Był czas na śpiew kolęd, którym przewodziły Złote Nutki z Domu Dziennego Pobytu, i na skosztowanie wigilijnego barszczu z uszkami, karpia, śledzika oraz swojskiego ciasta. Uśmiech tych ludzi, łzy i wzruszenie to najcenniejsze owoce minionej wigilii dla samotnych lubanian.
Z dnia: 2012-01-11, Przypisany do: Nr 1(432)