- Czy nie ma jakiś instrumentów prawnych by zmusić właścicieli do zagospodarowania takich budynków? – pytają mieszkańcy i turyści.
Pytanie to jest całkowicie uzasadnione, gdy weźmie się pod uwagę plany, by z ulicy Brackiej uczynić taki klasyczny deptak, który będzie przyciągał mieszkańców i turystów oraz tętnił życiem. Jednak to nie jedyne miejsce, które budzi tak skrajne emocje. Na liście opuszczonych zabudowań znajduje się również i obiekt, w którym funkcjonowała hurtownia GAJA. Tam proces degradacji z roku na rok postępuje w oszałamiającym tempie. Wystarczy spojrzeć na fronton budynku by zauważyć, jak niewielkie brzozy powoli rozrastają się na murach obiektu, by za parę lat dopełnić dzieła zniszczenia.
- Tam gdzie znajduje się Gaja faktycznie jest źle, a na domiar złego właściciel popadł w ogromne problemy finansowe i nie ma możliwości wymuszenia na nim jakichkolwiek działań – tłumaczy burmistrz Arkadiusz Słowiński. - Staramy się jednak, aby ten budynek w zamian za niepłacone podatki powrócił do zasobów komunalnych. Wtedy będzie szansa na jego zagospodarowanie.
Jak mówią przedstawiciele lubańskiego magistratu - to na właścicielach ciąży obowiązek dbania o właściwy stan techniczny budynków. Gmina niestety nie ma wpływu na to, jak wyglądają obiekty będące w całości własnością osób prywatnych. Wszystko więc wskazuje na to, że mieszkańcom i turystom pozostaje liczyć na to, że właściciele wspomnianych kamienic odpowiedzialnie podejdą do sprawy, rozwiązując w ten sposób ów wstydliwy problem.
Z dnia: 2011-08-09, Przypisany do: Nr 15(422)