Któż z nas nie lubi bawić się przy muzyce lekkiej, łatwej i przyjemnej, a do takiej właśnie należał prezentowany podczas lubańskiej Gali gatunek. Wprawdzie niechętnie się do tego przyznajemy, niemniej w sposób naturalny porywają nas biesiadne rytmy.
- Od dawna przymierzaliśmy się do imprezy, podczas której mogłyby zaprezentować się zespoły uświetniające jedno z najważniejszych uroczystości w życiu każdego człowieka, jakim jest ślub i wesele – mówi Kazimierz Kiljan, animator Gali. – Chcieliśmy w ten sposób ułatwić przyszłym nowożeńcom wybór, a przy okazji nasi mieszkańcy mieli prawdziwą frajdę, słuchając znanych i lubianych piosenek.
Tak było 10 czerwca w lubańskim rynku. Na plenerowej scenie zaprezentowało się zespoły: VIVAT z Lubania, AVES z Mirska, NASZA BIESIADA z Osiecznicy i STO PROCENT z Węglińca. Gwiazdą wieczoru była niezwykle dynamiczna AGATA WERNER z zespołem, która przyjechała do Lubania z Łodzi. Całość uzupełniały niezastąpione MARYSIEŃKI z Radostowa, prezentujące tradycyjne piosenki i przyśpiewki weselne. Przy takiej muzyce nogi same aż się rwały do tańca, toteż i takich popisów w piątkowe popołudnie na lubańskim rynku nie brakowało. Zespoły, które wystąpiły w lubańskiej gali zajmują się oprawą muzyczną przede wszystkim wesel ale też grają na dancingach, bankietach i imprezach plenerowych. Prezentowany przez nich gatunek muzyki może i nie jest uznawany za nazbyt ambitny – przynajmniej w przypadku niektórych wykonawców - ale przy nim właśnie każdy bawi się najchętniej. Ci, którzy poświęcili piątkowe popołudnie i wieczór na udział w Gali, z pewnością tego nie żałują. Przyznają, że dawno tak świetnie się nie bawili. Organizatorzy zapowiadają więc jej kontynuację w latach następnych.
Z dnia: 2011-06-22, Przypisany do: Nr 12(419)