Wzięło w niej udział kilkanaście osób, a najwięcej z parafii pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z Uniegoszczy. Droga ta była szczególna, bo trudno jest wyobrazić sobie większe cierpienie niż to, które stało się udziałem Zbawiciela. Na tej pielgrzymce wszystkie elementy były w wierny sposób odtworzone. Z tłumu wybierano ludzi, którzy w rzeczywisty sposób odgrywali misterium śmierci Jezusa. Ciekawym akcentem stało się obdarowanie uczestników chlebkami, którymi przełamywali się nawzajem. Był też element współczesny, przepięknie utwory grane na saksofonie. Droga prowadziła nas przez część starego miasta, wśród wiekowych kamienic, o których później opowiadał nam dr Łukasz Tekiela w ramach Lubańskiego Centrum Historycznego. Natomiast całą pielgrzymkę prowadził burmistrz Arkadiusz Słowiński. Byłam również na tej peregrynacji i chciałabym bardzo zachęcić, aby w następnym roku do tego typu wyjazdu dołączyło na znak pamięci śmierci Pana Jezusa szersze gremium katolików.
Z dnia: 2011-05-11, Przypisany do: Nr 9(416)