Od wielu lat prowadzi go pani Teresa Kremis, dla której - jak twierdzi - jest to hobby, pasja i życie. Poszukuje wciąż nowych pomysłów aby zaspokoić coraz bardziej wyrobione gusta klientów. Na początku maja, po remoncie zmieniającym wizerunek baru, został on ponownie otwarty. Pełen domowego ciepła już swoim wyglądem przyciąga klientów a i oferta kuchni jest zachęcająca.
- Bar przez te wszystkie lata funkcjonuje dzięki naszym mieszkańcom – mówi właścicielka Teresa Kremis. – Wprawdzie turyści również korzystają naszych usług, ale klientami są głównie lubanianie. Codziennie gotujemy świeży obiad i przyrządzamy go jak dla swojej rodziny. A i ceny nie są wygórowane w stosunku do innych restauracji.
Pani Teresa wsłuchuje się uważnie w uwagi i sugestie klientów, po to aby oferować w swoim lokalu dania zgodne z ich gustami. Bywając w świecie szuka receptur godnych podniebień jej klientów. Zapowiada się w menu dużo nowości. Naprawdę warto odwiedzić Bar Ratuszowy. Kiedy zasmakuje się pysznych potraw w miłej atmosferze, pozostanie się już mu wiernym.
Z dnia: 2011-05-11, Przypisany do: Nr 9(416)